Odeszły błogie dni lenistwa i topienia się w letnich, wręcz niemożliwych do wytrzymania, upałach. Zaczął się okres wczesnego wstawania i późnego wracania do domu. Okres ślęczenia nad nie tymi książkami, które chciałabym przeczytać. Niby powoli zaczyna się to na mnie odbijać katarami, niewyspaniem i okropnymi wynikami w czytelnictwie, ale cieszę się, że to już. Jesień znaczy powolne zbliżanie się do zimy, - mojej ulubionej pory roku - której muszę wybaczyć jeszcze gorsze warunki życia, bo daje mi kilka wspaniałych miesięcy białego puchu i narciarskiego szaleństwa.
Tylko dziś nie o tym. Dziś mam wam opowiedzieć, jak wszystko powoli rozkręca się na blogu i jak powoli idzie mi czytanie. Wspomniałam już wcześniej, że pierwszy szał związany z pojawianiem się Biblioteczki już opadł, albo raczej ja zmniejszyłam swoje zaangażowanie w promowanie bloga wszędzie naokoło i odeszli, ci którym zależało tylko na komentarzach i obserwacji ich blogów, a zostali ci, którym naprawdę się podoba i im serdecznie dziękuję (nawet tym anonimowym, którzy się nie ujawniają). Pojawiają się też nowi, coraz nowsi czytelnicy bloga co cieszy mnie najbardziej, bo chociaż coś w życiu mi wychodzi.
Wrzesień był również bardzo zabieganym miesiącem. Rozpoczęłam trzeci rok z rzędu nauki w szkole średniej fachowo nazywanej technikum organizacji reklamy i przeszłam swój typowy wrześniowy stan niepewności, czy tym razem sobie poradzę z ogarnięciem rozszerzeń, przygotowaniem do matury (która notabene już za niecałe dwa lata) i przedmiotów zawodowych na równi ze swoim drugim życiem prowadzonym tutaj w internecie. Dodatkowo nauczyciele zrzucili na mnie kilka poważnych obowiązków (zostałam klasowym skarbnikiem!), konkursów i różnych wyjazdów związanych z poszczególnymi przedmiotami, a w przyszłości czeka tego jeszcze więcej. Mam do zorganizowania swój styczniowy wyjazd oraz wzgląd, że będzie ciężko, bo rodzice również wymagają ode mnie znacznej pomocy w domu, ale z drugiej strony zadomowiłam się już tutaj na dobre i wciąż mam kolejne pomysły na innowacje na blogu.
Na razie poprzestaniem na wyzwaniu Czytam nie tylko Amerykanów! i serii postów Wywiad z Książkoholikiem, oraz moim nieautorskim pomysłem na porównywanie książek i ich ekranizacji. W najbliższym czasie mam jednak nadzieję opracować jakiś książkowy TAG, a muszę powiedzieć, że moją głowę nawiedza w tej chwili kilka pomysłów związanych z nieksiążkowymi zainteresowaniami oraz może coś o jakiejś ulubionej pozycji, która własnego jeszcze nie posiada. Gorzej niestety dzieje się jeśli chodzi o czytanie książek, bo jesienna chandra odciąga mnie od nich. Coraz rzadziej mam ochotę wyłączyć komputer i dać się ponieść niesamowitej przygodzie. Aktualnie rozpoczęłam dwie książki, z których jedna idzie mi w sumie całkiem dobrze, a druga jest dość ciężka w odbiorze i trzeba się na niej mocno skupić, dlatego w ciągu tygodnia przeczytałam niespełna dwieście stron z pięciuset. Ta kategoria w tym miesiącu wypadła najgorzej...
Książka miesiąca:
Mitchell David Atlas Chmur
C.S. Harris Kiedy bogowie umierają
Kisiel Marta Dożywocie
Hodkin Michelle Mara Dyer. Zemsta
Książka miesiąca:
Przeczytane: 3
Hodkin Michelle Mara Dyer. Przemiana 9/10
Plany czytelnicze na październik:
Mitchell David Atlas Chmur
C.S. Harris Kiedy bogowie umierają
Kisiel Marta Dożywocie
Hodkin Michelle Mara Dyer. Zemsta
Susana Vallejo Chavarino Brama Światów
Oliver Jana Córka Łowcy Demonów
Weeks Brent Droga Cienia
Winterson Jeanette Kamienni Bogowie
Winterson Jeanette Kamienni Bogowie
Ćwiek Jakub Kłamca
Zink Michelle Proroctwo Sióstr
Zink Michelle Proroctwo Sióstr
Tymczasem na blogu:
Wyświetleń: 3692
Opublikowanych komentarzy: 506
Obserwatorów: 58
Recenzji: 4
Pozostałych postów: 7
Jestem w stu procentach pewna, że nie dam rady z wszystkimi zaplanowanymi książkami i nie obiecuję, że w przyszłym miesiącu cokolwiek zmieni się pod kątem czytania, ale sama z siebie postaram się trochę rygorystyczniej podejść do czytania. Postaram się częściej przeznaczać swój czas wolny na czytanie zamiast siedzenia przed komputerem lub cokolwiek innego co ja tam robię. Mam nadzieję, że mi się uda i w październiku górne statystki będą wyglądać co najmniej tak dobrze, jak dolne.
A jak było u was? Piszcie! Zostawiajcie linki do podsumowań! Chętnie poczytam :)
Dobry wynik.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Między Stronami
Dziękuję.
UsuńNieźle! Oby tak dalej. (:
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńBardzo dobry wynik, a swoją listę do nieamerykańskiego wyzwania postaram się przesłać wieczorem. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję i czekam :)
UsuńBardzo dobry wynik, dalszych sukcesów w blogowaniu życzę ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :D
UsuńNiezły wyniki! ;) Sama najbardziej z Twoich pokochałam chyba Scarlet, żałuję, że nie ma kolejnych tomów po polsku ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie ;*
ravenstarkbooks.blogspot.com
Bardzo dziękuję! Niestety, ogromnie szkoda.
UsuńU mnie podsumowanie w ostatni dzień miesiąca, czyli za dwa dni. (Jeszcze nie wymyśliłam co tam napisać. Nic nie gotowe.)
OdpowiedzUsuńTrochę duże plany na październik ale myślę, że dasz rade.
zaczytanabella
Na pewno zajrzę! :D
UsuńNie robię podsumowań u siebie, ale lubię je czytać u innych ;)
OdpowiedzUsuńGratulacje ;)
czytanienaszymzyciem.blogspot.com
Dziękuję ;)
UsuńPrzyznam się z dumą, że przeczytałam 7 pozycji i jestem z siebie mega zadowolona (znaczy się przeczytałam sześć, ale Startera Lissy Price dokończę do 30 :p). Gratuluję świetnych książek i życzę więcej takich lektur :***
OdpowiedzUsuńDość dużo! :D
UsuńDziękuję!
Kłamca ♥ Czytaj, czytaj Ćwieka :D
OdpowiedzUsuńOgółem rozumiem cię, to jest chyba jakieś powakacyjne rozleniwienie, bo mi też idzie ciut gorzej :D
Powodzenia w realizacji planów! :)
Postaram się jak najszybciej! :D
UsuńDziękuję! ♥
Popraw sobie, bo masz "Pojawiają się też nowi, coraz nowsi czytelnicy bloga co cięższy mnie najbardziej, bo chociaż coś w życiu mi wychodzi."
OdpowiedzUsuńMiało być chyba "cieszy mnie najbardziej" :)
Fajne podsumowanie, ale bardziej interesują mnie Twoje plany - Droga Cienia i Kłamca <3
Pozdrawiam,
http://magiel-kulturalny.blogspot.com/