poniedziałek, 18 czerwca 2018

do zobaczenia w kosmosie - jack cheng


Od kilku miesięcy mam obsesje na punkcie kosmosu. Z zapartym tchem obserwuje wszelkie newsy o odkryciu nowych planet oraz gwiazd, wysłaniu kolejnych sond, nawet teorii spiskowych odnośnie życia pozaziemskiego czy wręcz już mistycznej planety Nibiru, która ma przynieść naszej zagładę. Chętniej sięgam po powieści z nurtu fantastyki naukowej. Nic więc dziwnego, że nie mogłam przejść obojętnie obok historii chłopca, podzielającego moje zainteresowanie. Nawet, jeśli od początku nie spodziewałam się po niej niczego wybitnego.

Trzynastoletni Alex na swoim złotym iPodzie nagrywa wiadomości o życiu na Ziemi. W tym samym czasie buduje rakietę. Wyśle je w kosmos podczas najbliższego konwentu miłośników astronomii, na który wybiera się wraz ze swoim psem Carlem Saganem. Oprócz świetnej zabawy, wycieczka przyniesie mu konfrontacje z trudnymi sprawami rodzinnymi.

Jeszcze zanim rozpoczęłam historię Alexa - wiedziałam, że nie powinnam mieć wobec niej wielkich oczekiwań. Moje prognozy się sprawdziły i okazała się to być jak dla mnie nieco naiwna opowieść dla młodszego czytelnika. Odnalazłam w niej jednak kilka morałów, które dla grupy docelowej będą naprawdę ważne. Przede wszystkim, że nie warto się poddawać po pierwszej próbie, ale także podkreślenie ogromnego znaczenia szczerej i kochającej się rodziny w dorastaniu dziecka. Gdybym jeszcze miała wspomnieć o minusach, to najbardziej rzucił mi się w oczy fakt, że dziecko bez opieki zjechało dużą część USA, a mimo to nikt się tym nie zainteresował. Do tego na swojej drodze spotykało samych życzliwych ludzi... Trochę to zbyt utopijne.

Alexa pozostawiono samopas. Nikt nie zwracał na niego większej uwagi. Przez długi czas świetnie radził sobie sam, ale pewnych spraw jedenastolatek nie jest w stanie ogarnąć w pojedynkę. Szkoda mi go, ponieważ najbliżsi potrzebowali reakcji z zewnątrz, aby w końcu doprowadzić ich sytuacje życiową do porządku.

Z pozostałych postaci chyba najbardziej polubiłam Terrę. Dziewczynę o nieszablonowym sposobie myślenie, a także mocnym charakterze. Z kolei najmniej brata Alexa, dla którego bardziej liczyła się kariera niż własna rodzina.

W tym miejscu warto też wspomnieć o oryginalnym oraz ciekawym sposobie przedstawienia fabuły. Jest to w pewnym sensie forma epistolarna - każdy rozdział to skrypt nagrań z iPoda Alexa.

Do zobaczenia w kosmosie było dokładnie tym czego spodziewałam się po tej powieści. Świetnie nadaje się dla młodszych czytelników, którzy odnajdą w nim wiele morałów ważnych w ich okresie życia. Niektóre wątki wydają się zbyt idylliczne, ale książka nadrobia to między innymi fajnymi bohaterami czy też nietypowym prowadzeniem narracji. Świetnie spędziłam z nią czas.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie komentarz, ponieważ bardzo mnie to motywuje do dalszego pisania o książkach. Pamiętaj jednak, że jest to miejsce na dyskusje na temat posta, a nie spam.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...