wtorek, 8 sierpnia 2017

Klasyki, które planuję przeczytać

Na pewno pamiętacie moje postanowienie czytania klasyków literatury należących do gatunków, które uwielbiam. Może nie idzie mi jakoś super, ale powoli je realizuje. Od czasu do czasu, pod wpływem impulsu zdarza mi się sięgnąć po książkę z tej grupy i jeszcze ani razu się nie zawiodłam. W ten sposób poznałam pierwowzór kultowego Frankensteina czy pierwszą powieść H.G. Wellsa. Jednak chyba mój największy problem stanowi fakt, że wiele z tych książek mnie niesamowicie ciekawi i ciężko mi wybrać takie, które naprawdę pokocham całym sercem. Dzisiaj nie tylko chciałabym podzielić się z wami tymi, które najbardziej chcę przeczytać, ale również w pewien sposób poukładać sobie w głowie te sprawę i jednocześnie bardziej zmotywować do dynamiczniejszego realizowania tego założenia.


Księga Wszystkich Dokonań Sherlocka Holmesa

Jak już wspominałam w recenzji, jestem ogromną zwolenniczką serialu od BBC oraz filmu z Robertem Downey'em Jr., a teraz również i pierwszego tomu. Czytałam go już w zeszłym roku, a w tym zaopatrzyłam się w zbiorowe wydanie, dlatego mam nadzieję, że będzie to historia, którą przeczytam najszybciej ze wszystkich. Co prawda ostatnio nie dogaduję się z kryminałami, ale dla Sherlocka muszę zrobić wyjątek. ;)

Ziemiomorze

Czuję się z okropnie z faktem, że jako ogromna fanka literatury fantastycznej, nie zapoznałam się jeszcze z największymi klasykami tego gatunku. Co prawda tutaj początek historii również jest za mną i jestem nim zachwycona, ale nie mogę się zebrać w sobie, żeby kontynuować tę serię. Zwłaszcza, że drugi tom zaczęłam czytać, ale pomimo, że jest cieniutki to w pewnym momencie go porzuciłam, bo był nudny... Może tutaj także powinnam zaopatrzyć się w to piękne wydanie?

Silmarillion

Zaś przygodę z Tolkienem chciałabym zacząć od całkowitego początku uniwersum Władcy Pierścienia, żeby w dokładny sposób zrozumieć wszystkie niuanse i rządzące nim prawa. Spodziewam się dość ciężkiej i topornej lektury, ale mitologia tego świata pociąga mnie chyba najbardziej ze wszystkich powieści w tym świecie, ponieważ kocham te nasze. Strasznie nie mogę się doczekać, aż poznam te wszystkie historie.

Anna Karenina

Uwielbiam literaturę rosyjską, a moja miłość rozpoczęła się od innego klasyka, Zbrodni i Kary, dlatego jakoś szczególnie nie obawiam się języka tej powieści ani faktu, że jest to romans. Bardziej ciągnie mnie do poznania, poprzez tę książkę, historii i kultury rosyjskiej, która jest jedną z najciekawszych na świecie. Z drugiej strony też domyślam się, że sam wątek miłosny nie będzie tutaj najważniejszy.

Doktor Jekyll i Pan Hyde

Ta cieniutka książeczka będzie moim kolejnym klasykiem literatury grozy i wydaje mi się, że spodoba mi się równie mocno, co Frankenstein, ponieważ oprócz próby wystraszenia czytelnika będzie poruszał jakiś filozoficzny temat. Pozostaje mi tylko mieć nadzieję, że autor przedstawi go w naprawdę bardzo ciekawy i przystępny sposób.

Lot nad kukułczym gniazdem

Niesamowicie kocham książki, które w genialny sposób przedstawiają rządy totalitarne i autorytarne, dlatego w kolejce do przeczytanie czeka już na mnie Nowy wspaniały świat. Kolejną taką perełką, na którą zamierza zapolować w najbliższym czasie jest przedstawianie szpitala psychiatrycznego jako państwa z tym ustrojem. Jestem niesamowicie ciekawa samego pomysłu i sposoby przedstawienia. Czuję, że to musi mi się spodobać.

Pachnidło. Historia pewnego mordercy

Nie jestem pewna, czy mogę powiedzieć o niej dużo. Na pewno jest to historia seryjnego mordercy, coś w rodzaju jego biografii, a ja bardzo lubię takie historię. Zawsze z wielkim zainteresowaniem czytam o tym, co siedzi w głowie wielkich zbrodniarzy. Poza tym historia ma miejsce w Francji i kręci się wokół zmysłu powonienia głównego bohatera, co mam nadzieję, nada książce niepowtarzalnego klimatu.

Zabić drozda

Od czasu przeczytania Zielonej Mili Stephena Kinga temat segregacji rasowej jest mi niesamowicie bliski, a więc chciałabym poznać więcej historii z nim związanych. Ta jest jedną z najgłośniejszych, najbardziej polecanych i najbardziej wychwalanych, a jednocześnie sama czuję, że musi być wartościowa. Już czuję hektolitry łez wylanych podczas lektury, więc przy kupowaniu jej, na pewno nie zapomnę o dodatkowej paczce chusteczek.

Dracula

Na koniec najlepszy kąsek, czyli opowieść o pierwszym w historii literatury wampirze, takim prawdziwym, śpiącym w trumpie, unikającym słońca i czując zew ludzkiej krwi. Znam jedynie tę współczesną wersję tych postaci i nie jest ona najciekawsza, więc chciałabym poznać pierwowzór i na skutek pewnej recenzji czuję, że pokocham ją równie mocno, co Frankensteina.

PS. Zapomniałam o Nowym wspaniałym świecie, który czeka na mojej półce razem z Sherlockiem!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie komentarz, ponieważ bardzo mnie to motywuje do dalszego pisania o książkach. Pamiętaj jednak, że jest to miejsce na dyskusje na temat posta, a nie spam.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...