sobota, 13 czerwca 2020

Perłowa Dama - Aleksandra Polak


Przed lekturą Króla Kier obawiałam się nieco, że jednak ta seria mi się nie spodoba. Zapowiadała się naprawdę fajnie, ale siedział we mnie lęk, że mimo wszystko okaże się być taką sztampową powieścią młodzieżową. Na moje ogromne szczęście myliłam się, bo Aleksandra Polak ubrała tą książkę w bardzo fajną akcję i bohaterów, dzięki czemu genialnie się przy niej bawiłam. Przy okazji Perłowej damy już tego strachu nie było, bo wiedziałam, czego dokładnie mogę się spodziewać. Nie pojawiła się nawet taka myśl, że może dosięgnie ją klątwa drugiego tomu. Jednak również tym razem autorka nie zawiodła moich oczekiwań.

Alicja została pojmana i uwięziona w podziemiach, gdzie poznaje mrocznego, bliźniaczego brata Hadriana. Wbrew pozorom to jednak Tristan staje się jej jedynym sprzymierzeńcem w ucieczce z Hadesu. Dodatkowo nieubłaganie zbliża się dzień, w którym spełni się klątwa rzucona na braci, przez co Circus Lumos coraz rozpaczliwiej szuka sposobu na jej zdjęcie.

Wydawać by się mogło, że pierwsza część książki będzie strasznie nudna, bo będzie opierała się tylko na tym, że Alicja będzie siedzieć w swojej celi w Hadesie. Nie mogłam się bardziej pomylić. Po pierwsze dziewczyna nie czeka na ratunek, tylko sama stara się znaleźć sposób na wyjście z tej beznadziejne sytuacji. Poza tym bierze również udział w życiu mieszkańców podziemia i uzyskuje informacje, które mogą stać się ważne dla jej przyjaciół z Circus Lumos. Nie odczułam też jakiejś dużej różnicy w tempie akcji w stosunku do późniejszych wydarzeń z książki. Były mniej więcej wyrównane. Rozpoczynając czytanie Perłowej Damy poczułam się, jakbym wróciła do jakiegoś dobrze znanego i przyjaznego - jakkolwiek to zabrzmi w kontekście wydarzeń - miejsca. Styl autorki jest wciąż bardzo fajny oraz plastyczny, a w fabule możemy spotkać dużo zwrotów akcji.

W tej części Alicja bardzo mi zaimponowała. Przede wszystkim nie stała się kolejną Mary Sue, tylko działała i myślała samodzielnie. Jej problemy zeszły gdzieś na dalszy plan w obliczu tego, co może się wydarzyć, jeżeli spełni się klątwa ciążąca na Hadrianie i jego bracie. Szkoda tylko, że wraz z tym na półkę zostali odstawieni jej starzy przyjaciele. Z drugiej jednak całkowicie rozumiem, że jej wyjaśnienie niekoniecznie byłoby dla nich normalne oraz wiarygodne. Sam Hadrian w tym tomie jakoś nieszczególnie przyciągnął moją uwagę. Był taki trochę nijaki i całą robotę robili pozostali bohaterowie. Znalazła się w pewnym sensie między młotem a kowadłem. Mocno zawiodłam się też na członkach Circus Lumos, ponieważ przez ich postępki ta rodzinna atmosfera, która towarzyszyła im w pierwszym tomie uleciała całkowicie. Nie mogę jednak za wiele zdradzać.

Po raz kolejny bardzo dobrze bawiłam się przy czytaniu powieści Aleksandry Polak. Stworzyła bardzo fajny i spójny świat przedstawiony, do którego z ogromną przyjemnością się wraca. Szczególnie przemawiają do mnie bohaterowie, którzy nie zawsze są jednoznaczne, przede wszystkim jednak ewoluują. Polecam ją szczególnie nastolatką i osobą, które w książka szukają rozrywki oraz odpoczynku. Sama z chęcią na pewno przeczytam ostatni tom.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie komentarz, ponieważ bardzo mnie to motywuje do dalszego pisania o książkach. Pamiętaj jednak, że jest to miejsce na dyskusje na temat posta, a nie spam.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...