sobota, 29 czerwca 2019

Gdzie diabeł mówi dobranoc. Tom 1. Księżyc jest pierwszym umarłym - Karina Bonowicz


Niewiele jest książek, które od pierwszych stron sprawiają, że kompletnie nie możesz się oderwać i jeszcze do tego co kilka zdań lub stron wybuchasz niepohamowanym śmiechem. Szczególnie, gdy twoje poczucie humoru jest dość specyficzne i niektóre żarty autorów po prostu do ciebie nie trafiają. Najpierw była Marta Kisiel, potem dołączyła do niej Martyna Raduchowska i Aleksandra Rumin, a teraz w tym poczcie pojawia się nowe nazwisko - Karina Bonowicz. Jeszcze do tego przyznam, że zrobiła to z niezłym przytupem.

Po tym, jak rodzice Alicji zginęli w wypadku samochodowym, dziewczyna musi przeprowadzić się do swojej jedynej żyjącej krewnej. Sama nazwa małego miasteczka na Podkarpaciu już nie brzmi dobrze. Ciotka Tatiana mieszka w Czarcisławiu i jest znachorką. W szkole wyczekiwano jej niczym przylotu papieża, a do tego klasy są tak małe, że nie da się być niezauważonym. Okazuje się również, że dziewczyna z Warszawy nagle może zgubić się w tak małej miejscowości. No i przede wszystkim ciotka ewidentnie coś przed nią ukrywa i Alicja dowie się o tym prędzej niż później.

Szczerze powiedziawszy to na pewno nie znajdę idealnych słów, żeby jak najlepiej opowiedzieć wam i zarekomendować powieść Kariny Bonowicz. Głupie "na pewno będziecie się przy niej dobrze bawić" to zbyt mało powiedziane. Ona jest po prostu jednocześnie zbyt dobrze przemyślana i zbyt zabawna. Autorka przygotowała idealne połączenie fantastyki, komedii oraz słowiańskich wierzeń, w których na dodatek wyczuwam nieco satyry na współczesne powieści młodzieżowe.

Fabuła jest przygotowana w najdrobniejszych szczegółach. Wraz z Alicją odkrywamy meandry mitologii słowiańskiej oraz tego, co wyczyniali jej przodkowie i co należy zrobić, aby to odkręcić. Bardzo spodobało mi się to, że każda sytuacja lub powzięta decyzja potrafiła sprzeciwić się bohaterowi, zawsze wszystko było przeciwko im. Poza tym styl Kariny Bonowicz jest genialny - czytając płynęłam przez historię, a bohaterowie w mojej wyobraźni byli niczym żywi. Zostało mi też zaserwowane kilka fajnych wątków pobocznych, zaskoczeń i zwrotów akcji. Do tego stopnia, że dopadł mnie mały kac książkowy, choć dawno żadnego nie miałam.

Jednym z największych atutów powieści są przede wszystkim bohaterowie. Macie dość irytujących bohaterek? Przedstawiam wam Alicję, która poirytuje się za ciebie. Do tego jest indywidualistką, która nie lubi być w centrum uwagi, ale kiedy trzeba twardo broni swojego zdania. Choć ma niewielkie pojecie o świecie, w którym przyszło jej żyć, to stara się sama podejmować decyzje i jest gotowa ponieść ich konsekwencje. Natasza to buntowniczka, która lubi wchodzić z nosem w życie innych, ale jednocześnie jest bardzo inteligentna i zawsze służy radą. Bliźniaki Olga i Borys są nierozłączni niczym popularne papużki. Chłopak czuje potrzebę wyrwania się z tego układu. Choć jest bardzo ułożony oraz mądry, to jednocześnie jest też dobrym przykładem powiedzonka cicha woda brzegi rwie. No i w końcu Nikodem, który od samego początku nieco mnie irytował - typowy tajemniczy bad boy z problemami rodzinnymi, który uważa się za nie wiadomo kogo. Jednak na sam koniec pojawił się promyk nadziei na zmiany. Jeszcze dopowiem, ze ciotka Tatiana niekoniecznie radzi sobie z obraną rolą opieki nad nastoletnią siostrzenicą, przez co wielokrotnie dochodzi między nią a Alicją do sprzeczek. I ostrzegam was - nigdy nie próbujcie niczego co ugotowała i nie jest mrożonką! Polubiłam się też z byłym chłopakiem Tatiany, Wiktorem, który uczy w nowej szkole głównej bohaterki. Szkoda mi też nieco rozwiązania wątku komisarza Malca.

Nieźle się rozpisałam, jednak mam nadzieję, że to dobrze obrazuje pod jakim wrażeniem jestem po przeczytaniu pierwszego tomu Gdzie diabeł mówi dobranoc. Autorka włożyła w nią naprawdę niezły kawał dobrej roboty. Nie tylko pod względem researchu, ale również dopracowania fabuły oraz bohaterów. Humor również odgrywa tutaj znaczącą rolę. To jak - przeczytacie?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie komentarz, ponieważ bardzo mnie to motywuje do dalszego pisania o książkach. Pamiętaj jednak, że jest to miejsce na dyskusje na temat posta, a nie spam.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...