wtorek, 16 kwietnia 2019

stan lee. człowiek-marvel - bob batchelor


Miłośnikiem produkcji Marvela jestem od zaledwie kilku lat i kryje się przede mną jeszcze wiele nieodkrytych zakamarków ich uniwersów. Z tego też powodu zdecydowałam się na lekturę biografii osoby, która w ogromnym stopniu jest twórcą wszystkich tych postaci oraz historii. Przede wszystkim jest jednak twarzą całego studia, która miała swoje cameo w niemal każdym filmie.

Bob Batchelor opowiada nietuzinkową historię życia człowieka, który odmienił oblicze współczesnej popkultury. Stanley Lieber, dzisiaj znany szczerzej jako Stan Lee, od dziecka marzył o karierze pisarskiej. Dzięki swojemu uporowi oraz talentowi już w wieku nastoletnim został redaktorem wydawnictwa, w którym powstały wszystkie najważniejsze postaci uniwersum MCU. W późniejszych latach miewał swoje wzloty i upadki, a nawet przez chwilę pracował dla zagorzałego rywala Marvela DC Comics, ale zawsze powracał do korzeni swojej kariery.

Trudno mi znaleźć odpowiednie słowa na opisanie moich emocji wobec tej książki. Szczególnie, że moment jej wydania w Polsce i tym samym mój moment czytania, zbiegł się niestety ze śmiercią Stana Lee. Strasznie mi szkoda, że dopiero teraz w pewien sposób mogłam poznać tego niezwykłego człowieka. Bob Batchelor opisał go w najbardziej przemawiający do mnie sposób - jako człowieka z ogromną pasją i zaangażowaniem w to co robi, ale również pełnym wątpliwości czy wciąż goniącym za czymś wielkim. 

Zrobił to przede wszystkim w prawdziwie sprawozdawczym stylu, co pozwala mi wierzyć, że taki właśnie Stan Lee był naprawdę. Poza tym autor nie skupia się na jednym aspekcie czy momencie życia twórcy Marvela, ale stara się równomiernie rozłożyć wszystkie etapy. Z tego powodu nie nie zawsze jest niesamowicie wciągająco, ale przez większość historii nie mogłam się oderwać. Myślę, że jednak najważniejszym i przeważającym szale pozytywem tej biografii Stana Lee będzie dogłębny research, który wykonał autor. Nie tylko przeszukał archiwa, obejrzał filmy i dotarł do wszystkich jego prac, ale również postarał się o spotkanie z nim samym.

Stan Lee. Człowiek Marvel to świetnie napisana biografia wspaniałego człowieka, któremu udało się spełnić swoje marzenia. Może nie dokładnie w sposób, który zamierzał i nie bez porażek, ale w ogólnym rozrachunku znalazł się tam, gdzie chciał. Największą robotę gra tutaj świetny styl Boba Batchelora oraz jego zaangażowanie i cała praca, którą włożył tą książkę. Gorąco polecam wszystkim miłośnikom Marvela, na pewno się nie zawiedziecie, a być może dowiecie się czegoś nowego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie komentarz, ponieważ bardzo mnie to motywuje do dalszego pisania o książkach. Pamiętaj jednak, że jest to miejsce na dyskusje na temat posta, a nie spam.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...