piątek, 12 października 2018

podsumowanie września


Wrzesień czytelniczo był totalną klapą. Przyznaję się do tego z bólem serca, ale szczególnie od połowy miesiąca kompletnie nie chciało mi się czytać ani nawet usiąść do napisania jakiegokolwiek posta. Bardziej skupiłam się na pracy, bo wreszcie czuję, że znalazłam miejsce, w którym zostanę na dłużej niż te dwa miesiące. Leci już czwarty, a ja nie mam nawet ochoty odchodzić. W domu tymczasem wygrywał internet i seriale.

Skończyłam trzeci sezon Magii Kłamstw i obejrzałam ponad połowę czwartej części Supernatural. No i jeszcze pozostaje kwestia dwóch ostatnich weekendów, które spędziłam nieco aktywniej. Najpierw przyjechała do mnie przyjaciółka i razem wybrałyśmy się na koncert The Rasmus, a już na sam koniec miesiąca udałam się na pierwsze w tym roku zajęcia na uczelni. To właśnie one dały mi niezłego kopa do działania na blogu. Zaczęłam przedmioty ze specjalizacji i jak na razie trafią nam się prawdziwi ludzie z pasją, których aż chce się słuchać.

Na koniec jeszcze pochwalę się swoim skromnym dorobkiem przeczytanych książek. Przeczytałam aż dwie króciutkie książki, czyli Pękniętą Koronę Grzegorza Wielgusa i Małe Licho i Tajemnica Niebożątka Marty Kisiel. Nadal jestem w trakcie lektury Zbrodni i Kary, a także rozpoczęłam dwie inne książki, czyli Alyssę i Czary oraz Pierwsze Słowo.

Drugi miesiąc z rzędu raczej nie idzie mi za dobrze, ale znalazłam w końcu natchnienie. Mam nadzieję, że dzięki temu zacznie się więcej dziać na Biblioteczce i będę czytać zdecydowanie więcej. Trzymajcie proszę kciuki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie komentarz, ponieważ bardzo mnie to motywuje do dalszego pisania o książkach. Pamiętaj jednak, że jest to miejsce na dyskusje na temat posta, a nie spam.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...