niedziela, 21 stycznia 2018

pusta noc; czerwone słońce - paulina hendel

 

Magda to z pozoru zwykła dwudziestolatka pracująca w księgarni swoich rodziców. W rzeczywistości jednak poza tym zajmuje się również walką ze słowiańskimi demonami, a jej wuj to żniwiarz, który jako jeden z niewielu ludzi jest w stanie odesłać nawich na tamten świat. Wszystko wygląda sielankowo, póki nie pojawia się ktoś, kto chce wymordować wszystkich żniwiarzy.

Zbieram się do napisania tej recenzji od dobrych kilku dni i wciąż nie do końca wiem, jak ubrać ją w słowa. Mam do Żniwiarza nieco mieszane uczucia, ponieważ jednocześnie wiem dlaczego niektórzy go kochają, a inni nienawidzą. Jestem chyba pierwszą osobą, o której wiem, że ma do serii Pauliny Hendel raczej neutralny stosunek. Widzę w niej sporo plusów i minusów. Przede wszystkim jest to jednak historia dla młodzieży, a styl autorki świetnie pasuje do grona jej odbiorców. Jest lekki, przyjemny i dzięki niemu czyta się dość szybko. Podoba mi się świat przedstawiony, który nie jest zbyt skomplikowany, ale z drugiej strony szkoda mi, że dość płytko wchodzi w tematykę mitologii słowiańskiej.

Pusta Noc była nieco nudnawa, ponieważ przez długi czas nie działo się nic szczególnie ważnego, a samej tożsamości głównego antagonisty domyśliłam się bardzo szybko. I jestem tym mocno zawiedziona, ponieważ miałam małą nadzieję, że mimo wszystko autorka jednak zrobi z tą postacią coś zupełnie innego, ponieważ miała potencjał i ciekawą przeszłość. Fabuła jednak ratuje się, jako wstęp do większej całości, bo dość ciekawie wprowadza nas w życie żniwiarza i wątek kryminalny, który jest kontynuowany w kolejnej części.

Z kolei drugi tom był jak dla mnie zdecydowanie ciekawszy i przede wszystkim zabawniejszy. Ze względu na ogromną przemianę Magdy, dzięki której zyskała wreszcie trochę charakterku i jej obecność w tej książce miała jakiś większy sens. Pojawienie się pewnej trójki nowych bohaterów wprowadziło mnóstwo świetnego humoru. No i przede wszystkim pewien wątek, którego rozwinięcia jestem niesamowicie ciekawa, ale niestety nie mogę wam nic zdradzić z niego. I niestety kolejny mały minusik za zakończenie, bo spodziewałam się go. Nie w dokładnie w takiej formie, ale domyślałam, że to właśnie może się wydarzyć.

Jak już wspomniałam w Pustej Nocy postać Magdy była nieco bez wyrazu i właściwie nie wiedziałam, po co ona w ogóle tam jest, poza samym byciem. Na szczęście w drugiej części, wszystko się zmieniło i dziewczyna nie tylko zrobiła się ciekawszą postacią, ale ma swoją rolę w tej historii. Feliks to mój ulubieniec. Wujek Magdy to niezależny i inteligentny facet, który świetnie potrafi sobie poradzić bez wszelkich nowinek technicznych. Jednocześnie potrafi być naprawdę czuły i opiekuńczy. O reszcie świetnych postaci nie mogę wam powiedzieć, bo zbyt wiele bym zdradziła. A jeśli chodzi o czarne charaktery to jestem niesamowicie zawiedziona głównym antagonistą, nie tylko dlatego, że było łatwo się domyślić kim jest, ale też nie zostało wyjaśnione, czemu on w sumie chce pozabijać wszystkich żniwiarzy. No i jeszcze jego wspólnik, Blank, kolejne postać bez sensu.

Podsumowując teraz cały mój wywód to według mnie Żniwiarz jest jak na razie średnią powieścią rozrywkową. Ma jednak potencjał na zostanie dobrym guilty pleasure, jeśli tomy utrzymają tendencję wzrostową. Pierwszy był nieco nudnawy, a drugi już zdecydowanie lepszy. Nie zagłębia się zbyt mocno w temat mitologii słowiańskiej i nie ma dobrego czarnego charakteru, ale nadrabia to ciekawymi wątkami pobocznymi oraz najważniejszymi postaciami. Komu bym ją poleciła? Na pewno nie fanom fantastyki czy chcącym pozachwycać się nawiązaniami do mitologii słowiańskiej. Raczej osobie, która chce po prostu miło spędzić czas i niewiele wymaga od lektury lub komuś kto potrzebuje odpoczynku od poważniejszych powieści.


Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję wydawnictwu Czwarta Strona.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie komentarz, ponieważ bardzo mnie to motywuje do dalszego pisania o książkach. Pamiętaj jednak, że jest to miejsce na dyskusje na temat posta, a nie spam.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...