sobota, 20 maja 2017

"Kłamca i Szpieg" Rebecki Stead

okładka, kłamca i szpieg, rebecca steadAutor: Stead Rebecca
Przekład: Kornas Krystyna
Tytuł polski: Kłamca i Szpieg
Tytuł oryginalny: Liar & Spy
Wydawnictwo: IUVI
Wydanie polskie: 2017
Wydanie oryginalne: 2012
Liczba stron: 192
Moja ocena: 7/10

Dawno temu przekonałam się już, że niejedna książka czy film dla dzieci potrafi przekazać dużo ważniejsze wartości niż te dla dorosłych. Jednak mimo to autorom wciąż udaje się mnie niezmiernie zaskoczyć, a teraz również Rebecca Stead dołącza do ich grona. Po Kłamcy i Szpiegu nie spodziewałam się nic specjalnego, ale po jej przeczytaniu jestem niezwykle zaskoczona, ponieważ ta niepozorna historia wzbudziła we mnie wiele refleksji.

Życie dwunastoletniego Georges'a to ostatnimi czasy pasmo nieszczęść. Jego ojciec stracił pracę, przez co muszę sprzedać dom i przeprowadzić się do bloku mieszkalnego, a mama brać podwójne dyżury w szpitalu. Tymczasem w szkole grupka chłopaków co rusz znajduje dobry podwód, aby go poniżyć. W nowym mieszkaniu poznaje swojego rówieśnika, Safera, z którym rozpoczynają misję szpiegowską.

Przez większą część książki nic nie zwiastowało, że będzie to coś niezwykłego, wręcz przeciwnie, była mocno przeciętna. Ot, zwykła i nieco zabawna historia dzieciaka, któremu świat wali się na głowę, a on jedyne co potrafi zrobić to wszystko przeczekać. Nieco kolorytu wprowadzała do niego ciekawa oraz nowoczesna kreacja rodziny Safera. Ich mama pracowała w domu, a on wraz z młodszą siostrą nigdy nie byli w szkole. Przekazano im również bardzo dużo swobody w stosunku do typowych rodzin. Decydowali o sobie w naprawdę wielu sytuacjach, co nauczyło Georges'a, że nie jest już małym dzieckiem i niektóre sprawy powinien załatwić samodzielnie. Właśnie w momencie, gdy główny bohater w końcu uświadomił sobie co powinien zrobić, aby wszystko poukładać i pokazał pazurki, całość stała się bardzo pouczająca.

Bardzo podobała mi się narracja z perspektywy Georges'a, ponieważ była bardzo subiektywna i ironiczna. Niestety sam główny bohater nie zawsze zachwycał kreacja. Był dość zagubiony, nie grzeszył wyobraźnią, szybko się irytował i bezsensownie tylko ignorował zaczepki swoich dręczycieli. Zaczęłam mu kibicować dopiero, kiedy wziął się w garść i postanowił poukładać swoje sprawy. Zdecydowanie bardziej polubiłam Safera. Bardzo skrytego, ale jednocześnie wyluzowana dzieciaka, który potrafił o siebie zadbać. Kryła się za nim bardzo ciekawa historia, która tłumaczyła, dlaczego łatwo go zranić. Jego starszy brat, Pigeon zaimponował mi swoją postawą, miłością do ptaków oraz rozśmieszył dość charakterystyczną historią z dzieciństwa. Zaś, Candy, młodsza siostra dość mocno irytowała. Chyba miała wyjść na taką urocza maskotkę tej książki, ale niestety wyszło wręcz odwrotnie.

Stead świetnie przedstawiła różnicę pomiędzy rodzinami Georges'a i Safera. Główny bohater żył w typowej współczesnej rodzinie o modelu 2+1, gdzie oboje rodzice pracują na utrzymanie. Miał z nimi dość dobry kontakt, jednak mam wrażenie, że nie byli ze sobą zbyt blisko. Okłamywał ich, migał się od odpowiedzi i nie rozmawiał z nimi o swoich problemach. Starali się spędzać z nim dużo czasu, ale obowiązki często im to uniemożliwiały. Zdecydowanie inaczej miało się to w rodzinie jego nowego przyjaciela, która dyskutowała ze sobą o wszystkim przy obiedzie, dzięki czemu byli ze sobą bardzo blisko. Dodatkowo ich mama była w domu prawie zawsze, dzięki czemu mogła uczyć ich w domu, a mimo to nie obarczała ich ograniczeniami, a z obowiązków robiła przyjemności i zabawę. 

Pomimo początkowej, rzucającej się w oczy przeciętności książka Rebecki Stead okazała się bardzo pouczająca i wartościowa. Można znaleźć w niej mnóstwo zabawnych sytuacji, a także lekcji na przyszłość. Bohaterowie są bardzo ciekawi oraz różni, a rodzice mają duży wkład w życie swoich pociech. Dodatkowo autorka zestawiła ze sobą plusy i minusy dwóch modelów rodziny. Jeśli chcielibyście podzielić się tą historią ze swoim młodszymi kompanami to śmiało im ją podrzucie.


Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję Wydawnictwu IUVI

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie komentarz, ponieważ bardzo mnie to motywuje do dalszego pisania o książkach. Pamiętaj jednak, że jest to miejsce na dyskusje na temat posta, a nie spam.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...