niedziela, 29 maja 2016

"Szukając Kopciuszka" Colleen Hoover - minirecenzja książki.

Autor: Hoover Colleen
Przekład: Grzegorzewski Piotr
Tytuł polski: Szukając Kopciuszka
Tytuł oryginalny: Finding Cindarella
Seria: Hopeless #2,5
Wydawnictwo Moondrive
Wydanie polskie: 2013
Wydanie oryginalne: 2013
Ilość stron: 254
Cena okładkowa: -
Moja ocena: 7/10

Spędzili razem zaledwie godzinę. Danie nie zna jej imienia... i nie widział jej twarzy. Przekonuje sam siebie, że miłość od pierwszego wejrzenia zdarza się tylko w baśniach. Jednak rok później wciąż pamięta oszołamiające uczucie, jakie wzbudziła w nim tajemnicza dziewczyna, która uciekła i więcej się nie pojawiła. Gdy Danie poznaje pociągającą, trochę szaloną Six, czuje, że może zacząć nowy rozdział. Jednak Dean Holder każe mu trzymać się od Six, przyjaciółki Sky z daleka...

opis z lubimy czytać


Nie jestem w stanie uwierzyć, że minęły już około dwa lata odkąd po raz pierwszy zakochałam się w Hopeless, a potem jej jeszcze lepszej następczyni Losing Hope. To, co wtedy Colleen Hoover wyprawiała z moimi uczuciami było niesamowite i na pewno nigdy tego nie zapomnę, więc nawet nie jestem w stanie wytłumaczyć dlaczego do tej pory nie sięgnęłam po inne książki autorki, a tym bardziej, że dopiero teraz przeczytałam Szukając Kopciuszka, która jest przecież częścią cyklu, który tak bardzo mi się spodobał. Muszę szczerze przyznać, że bardzo tego żałuję, ponieważ gdybym zrobiła to wcześniej na pewno spodobałoby mi się bardziej. Chyba wyrosłam już z historii o problemach uczuciowych nastolatków, przez co było to dla mnie tylko naiwna historyjka, dodatkowo oparta na podobnym schemacie, jak Hopeless. Niemiłosiernie irytowało mnie dziecinne zachowanie głównego bohatera oraz Holdera. Nawet pomimo osobowości Daniela nie byłam w stanie zrozumieć, dlaczego Dean zakazał mu spotykać się z Six. Byłam już nawet gotowa porzucić tę lekturę na rzecz czegoś zdecydowanie ciekawszego, jednak Hoover mnie zaskoczyła. Dwie rzeczy pod koniec bardzo mnie zaskoczyły, ponieważ ani po głównym toku tej serii ani po samej fabule w tym opowiadaniu za żadne skarby nie odgadłabym, że coś takiego się wydarzyło. Na pewno nie zaliczę tej historii do ulubionych i tylko dzięki końcówce jest jedynie średnia.

7 komentarzy:

  1. Niestety Hopeless nie przypadło mi do gustu, więc zapewne nie sięgnę również po tą pozycję :) Chociaż "Maybe someday" było wspaniałe, tą historią autorka nie trafiła do mojego serca ;)
    Justyna z livingbooksx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie, na razie sobie odpuszczę całą twórczość Hoover. Może w przyszłości sięgnę po Ugly love, ale to gdy będę miała troszkę więcej wolnego czasu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam e-booka i przeczytam na pewno ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. A mnie Hoover zupełnie nie przekonuje, przez Hopeless ledwo przebrnęłam intelektualnie. Nie dla mnie takie klimaty :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam Hopeless i mimo że Losing Hope również już za mną, nie doczytałam jeszcze Szukając Kopciuszka. Chyba muszę to nadrobić dla samego zakończenia :>
    Pozdrawiam
    secretsofbooks.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Właśnie boję się, że wszystkie książki Hoover mogą się okazać "nie dla mnie". Bo w sumie lata nastoletnie już dawno za mną. Ale i tak mam w planach dać jej szansę.

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam Hopeless, więc na pewno sięgnę po tę książkę, mimo że w Twoim odczuciu wypadła średnio. Już ciekawi mnie to zaskakujące zakończenie ;)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie komentarz, ponieważ bardzo mnie to motywuje do dalszego pisania o książkach. Pamiętaj jednak, że jest to miejsce na dyskusje na temat posta, a nie spam.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...