Autor:
Hoover Colleen
Przekład:
Grzegorzewski Piotr
Tytuł
polski: Szukając Kopciuszka
Tytuł
oryginalny: Finding Cindarella
Seria:
Hopeless #2,5
Wydawnictwo
Moondrive
Wydanie
polskie: 2013
Wydanie
oryginalne: 2013
Ilość
stron: 254
Cena
okładkowa: -
Moja
ocena: 7/10
Spędzili
razem zaledwie godzinę. Danie nie zna jej imienia... i nie widział
jej twarzy. Przekonuje sam siebie, że miłość od pierwszego
wejrzenia zdarza się tylko w baśniach. Jednak rok później wciąż
pamięta oszołamiające uczucie, jakie wzbudziła w nim tajemnicza
dziewczyna, która uciekła i więcej się nie pojawiła. Gdy Danie
poznaje pociągającą, trochę szaloną Six, czuje, że może zacząć
nowy rozdział. Jednak Dean Holder każe mu trzymać się od Six,
przyjaciółki Sky z daleka...
opis
z lubimy czytać
Nie
jestem w stanie uwierzyć, że minęły już około dwa lata odkąd
po raz pierwszy zakochałam się w Hopeless,
a
potem jej jeszcze lepszej następczyni Losing
Hope. To,
co wtedy Colleen Hoover wyprawiała z moimi uczuciami było
niesamowite i na pewno nigdy tego nie zapomnę, więc nawet nie
jestem w stanie wytłumaczyć dlaczego do tej pory nie sięgnęłam
po inne książki autorki, a tym bardziej, że dopiero teraz
przeczytałam Szukając
Kopciuszka, która
jest przecież częścią cyklu, który tak bardzo mi się spodobał.
Muszę szczerze przyznać, że bardzo tego żałuję, ponieważ
gdybym zrobiła to wcześniej na pewno spodobałoby mi się bardziej.
Chyba wyrosłam już z historii o problemach uczuciowych nastolatków,
przez co było to dla mnie tylko naiwna historyjka, dodatkowo oparta
na podobnym schemacie, jak Hopeless.
Niemiłosiernie
irytowało mnie dziecinne zachowanie głównego bohatera oraz
Holdera. Nawet pomimo osobowości Daniela nie byłam w stanie
zrozumieć, dlaczego Dean zakazał mu spotykać się z Six. Byłam
już nawet gotowa porzucić tę lekturę na rzecz czegoś
zdecydowanie ciekawszego, jednak Hoover mnie zaskoczyła. Dwie rzeczy
pod koniec bardzo mnie zaskoczyły, ponieważ ani po głównym toku
tej serii ani po samej fabule w tym opowiadaniu za żadne skarby nie
odgadłabym, że coś takiego się wydarzyło. Na pewno nie zaliczę
tej historii do ulubionych i tylko dzięki końcówce jest jedynie
średnia.
.fanpage * instagram * twitter * lubimy czytać
Niestety Hopeless nie przypadło mi do gustu, więc zapewne nie sięgnę również po tą pozycję :) Chociaż "Maybe someday" było wspaniałe, tą historią autorka nie trafiła do mojego serca ;)
OdpowiedzUsuńJustyna z livingbooksx.blogspot.com
Nie, na razie sobie odpuszczę całą twórczość Hoover. Może w przyszłości sięgnę po Ugly love, ale to gdy będę miała troszkę więcej wolnego czasu :)
OdpowiedzUsuńMam e-booka i przeczytam na pewno ;)
OdpowiedzUsuńA mnie Hoover zupełnie nie przekonuje, przez Hopeless ledwo przebrnęłam intelektualnie. Nie dla mnie takie klimaty :P
OdpowiedzUsuńUwielbiam Hopeless i mimo że Losing Hope również już za mną, nie doczytałam jeszcze Szukając Kopciuszka. Chyba muszę to nadrobić dla samego zakończenia :>
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
secretsofbooks.blogspot.com/
Właśnie boję się, że wszystkie książki Hoover mogą się okazać "nie dla mnie". Bo w sumie lata nastoletnie już dawno za mną. Ale i tak mam w planach dać jej szansę.
OdpowiedzUsuńUwielbiam Hopeless, więc na pewno sięgnę po tę książkę, mimo że w Twoim odczuciu wypadła średnio. Już ciekawi mnie to zaskakujące zakończenie ;)
OdpowiedzUsuń