sobota, 2 stycznia 2016

"Królowa i Faworytka" Kiery Cass - recenzja książki.

Autor: Cass Kiera 
Przekład: Kaczarowska Małgorzata
Tytuł polski: Królowa i Faworytka
Tytuł oryginalny: The Selection Stories: The Queen and The Favorite
Seria: Selekcja #0,4-#2,6
Wydawnictwo: Jaguar
Wydanie polskie: 2015
Wydanie oryginalne: 2015
Ilość stron: 210
Cena okładkowa: 34,90 zł
Moja ocena: 10/10

Oto dwa opowiadania, osadzone w urzekającym świecie Rywalek, rewelacyjnej serii autorstwa Kiery Cass! Zanim zaczęła się opowieść o Americe Singer, inne dziewczyna przyjechała do pałacu, by rywalizować o rękę innego księcia. W Królowej możemy śledzić losy przyszłej matki księcia Maxona, królowej Amberly, podczas Elminacji, dzięki którym stał się ukochaną przez wszystkich królową. Marlee Tames pojawiła się w pałacu, by zdobyć serce księcia Maxona - ale jej własne serce miało inne plany. Faworytka przedstawia sceny ze wspólnego życia Marlee i Cartera, poczynając od pamiętnej nocy, gdy ich sekret wyszedł na jaw, aż po wydarzenia z finału Jedynej. W książce znalazły się również specjalne dodatki, w których autorka jak potoczyły się losy niektórych dziewcząt z Eliminacji oraz innych postaci z serii Rywalki.
~ okładka

Po doświadczeniu z Księciem i Gwardzistą chciałam mieć tą książkę tylko dla satysfakcji posiadania, kontynuowania serii i pięknej okładki. Sądziłam, że tak samo, jak poprzedni tomik opowiadań nie wniesie nic szczególnego do głównej historii prowadzonej przez Kierę Cass. Na ogromne szczęście pomyliłam się i ta książka to genialne uzupełnienie serii. Historia Amberly jest niesamowita i bardzo bliska mojemu sercu. Rodem z najwspanialszej bajki bądź fan fiction - przyszła królowa kochała Clarksona, jak współczesne dziewczyny podkochują się w piosenkarzach czy sportowcach. Na pewno zbytnio go idealizowała, ale jestem w stanie jej to wybaczyć, bo w przypadku mojej platonicznej miłości (która notabene trwa do dzisiaj, ale teraz bardziej w formie uwielbienia do wspaniałego człowieka, który wniósł do mojego życia bardzo ważną wartość) było podobnie. Sama postać przyszłego ojca Maxona wzbudziła we mnie jeszcze więcej nienawiści, ale i delikatne współczucie (?). Na pewno bardzo mi go żal w kontekście tego, co działo się między jego rodzicami, ale on nie był o wiele lepszy. Bardzo zirytowało mnie też jego bagatelizowanie problemów w życiu Amberly przed trafieniem do pałacu. Historia Marlee była raczej takim lekkim odmóżdżaczem - banalną historyjką wielkiej, zakazanej miłości, która trwała pomimo przeciwności losu i zakończyła się happy endem. Cass przedstawia nam również krótki przebieg po Eliminacjach oczami Celeste. Przedstawia nam momenty, które niesamowicie zmieniły tę dziewczynę, ale może zbytnio skupiła się na nich. Znajdziemy tutaj także przełomowy moment w związku Lucy i Aspena oraz według mnie najsłodszy jednopart, jaki kiedykolwiek przeczytałam - Jedyną po epilogu. Na nowo rozbudziła się moja miłość do Maxona, a jedna ze scen była tak słodka, że popłakałam się. Na koniec mamy jeszcze trzy krótkie podsumowania, co stało się z trzema innymi uczestniczkami Eliminacji oraz pytania do autorki.

17 komentarzy:

  1. Przeczytałam tylko jedną książkę z tej serii, ale marzę o posiadaniu wszystkich. Bardzo przyjemnie się je czyta. ;)

    Pozdrawiam,
    czytanienaszymzyciem.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawi mnie ta książka. Czytając "Selekcję" zastanawiałam się jak to się stało, że Amberly chciała być z takim człowiekiem jakim był król. Chętnie się tego dowiem!

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam okładki całej serii ;) Nie czytałam jeszcze żadnej części, acz prawdopodobnie zmienię to w nowym roku.
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czemu te wszystkie książki są takie drogie... :( Ale zachęciłaś nas nią :)

    Pozdrawiamy i zapraszamy do nas:
    rodzinne-czytanie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam tą serię, koniecznie muszę się zaopatrzyć w ten tom.

    http://czytam-ogladam-recenzuje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja za serią nie przepadam i mam przeczucie, że z dodatkami byłoby podobnie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeżeli będę miała okazję, to po nią sięgnę, ale na pewno nie jest na liście "must read"

    OdpowiedzUsuń
  8. Ta seria ma takie piękne okładki!
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie wiem czemu, ale mam wrazenie, ze tego wszystkie odnosnie Rywalek jest zbyt duzo. Moze to wrazenie wynika z mojej ogolnej niecheci do dodatkow :p Przezytalam Rywalki, Elite i Jedyna i na tym, jak na razie, postanowilam zakonczyc przygode z tym swiatem, ale byc moze kiedys sie jeszcze zainteresuje dalszym losem bohaterow :p
    Pozdrawiam
    secretsofbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Zdaje mi się, że to new adult, a ja wciąż jakoś nie mogę podejść do tego gatunku, wolę o wiele bardziej dojrzałe powieści, jednak czasmai potrzebuję czegoś takiego lekkiego, może nie odmóżdżającego, ale nie przeciążającego.
    O tej serii słyszałam sporo, więc może warto spróbować ;)

    Pozdrawiam i zapraszam,
    http://ksiegoteka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Twórczość Kiery Cass mam w planach.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Przeczytałam "Rywalki" i bardzo mnie ta historia zauroczyła, ale jakoś nie mam ochoty bliżej poznać twórczość Kiery Cass. Chyba, że nadarzy się okazja, to chętnie przeczytam dalsze losy bohaterów.

    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kusi mnie ta książka, dużo bardziej niż "Książę i gwardzista" - może kiedyś!

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam tą książkę! Te opowiadania są urocze i naprawdę milo się je czyta :) Chociaż zdecydowanie bardziej podobało mi się opowiadanie o "Królowej" niż o "Faworytce" :)
    Bardzo ucieszyłam się też, gdy zobaczyłam na końcu "Jedyną po epilogu" Chociaż na krótką chwilę móc wrócić do historii Ameriki i Maxona- to było coś!
    Pozdrawiam :) /Claudie

    OdpowiedzUsuń
  15. Niedawno ją przeczytałam i to naprawdę świetna książka! Podobała mi się bardziej niż Książę i gwardzista. I tak, Jedyna po epilogu jest cudowna!

    OdpowiedzUsuń
  16. Przyznam, że na razie chyba nie mam ochoty na tę serię, ale okładki ma cudowne :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Ta seria ma tak genialne okładki, że ahh! :)
    Niestety jeszcze nie czytałam nic z tej serii, ale mam zamiar to zmienić w tym roku :D

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie komentarz, ponieważ bardzo mnie to motywuje do dalszego pisania o książkach. Pamiętaj jednak, że jest to miejsce na dyskusje na temat posta, a nie spam.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...