Przekład: Kuczyńska-Szymala Daria
Tytuł polski: Gra Cieni
Tytuł oryginalny: Schattenspiele
Wydawnictwo: Sonia Draga
Wydanie polskie: 2015
Wydanie oryginalne: 1991
Ilość stron: 511
Cena okładkowa: 39,90 zł
Moja ocena: 10/10
David Bellino, pozbawiony skrupułów bogacz, otrzymuje anonimy z pogróżkami. Mężczyznę od lat prześladują lęki na jawie i koszmary we śnie. Tajemnicze wiadomości stają się pretekstem do konfrontacji z przeszłością. David zaprasza na kolację czwórkę swoich dawnych przyjaciół. Ich drogi rozeszły się w tragicznych okolicznościach. O dziwo wszyscy przyjmują zaproszenie. Goście chętnie rozprawiają się z dręczącymi demonami, zrzucą z siebie balast przeszłości i wydostaną się z sieci niebezpiecznych namiętności tajemnic... Czy podczas spotkania David zdemaskuje tego, kto pragnie jego śmierci?
David Bellino, pozbawiony skrupułów bogacz, otrzymuje anonimy z pogróżkami. Mężczyznę od lat prześladują lęki na jawie i koszmary we śnie. Tajemnicze wiadomości stają się pretekstem do konfrontacji z przeszłością. David zaprasza na kolację czwórkę swoich dawnych przyjaciół. Ich drogi rozeszły się w tragicznych okolicznościach. O dziwo wszyscy przyjmują zaproszenie. Goście chętnie rozprawiają się z dręczącymi demonami, zrzucą z siebie balast przeszłości i wydostaną się z sieci niebezpiecznych namiętności tajemnic... Czy podczas spotkania David zdemaskuje tego, kto pragnie jego śmierci?
~opis z okładki
Moja biblioteka, jak na wielkość miejscowości, jest całkiem dobrze wyposażona i całkiem dobrze prowadzona, ale wciąż rzadkością są tam książki wydane dosłownie niedawno. Szczerze powiem, że zaskoczeniem było dla mnie znalezienie Gry Cieni na jej półkach i nie zastanawiałam się długo, czy powinnam ją przeczytać tylko wzięłam ze sobą. Szybko też postanowiłam po nią sięgnąć i... powiedzieć, że jestem zachwycona brzmi dziwnie i zdecydowanie to za mało. Może nie znalazłam na jej stronach misternie uknutej intrygi, która trzymałaby w napięciu od samego początku do końca mnogością i napięciem wydarzeń, ale znalazłam tą wyrafinowaną warstwę psychologiczną. Naprawdę nie sięgajcie po tę książkę, jeśli oczekujecie pościgów, strzelanin, morderstw, porwań i tym podobnym, bo ona nie to ma nam do przekazania. Tutaj wszystko dzieje się powoli. Powoli obserwujemy przeszłość czwórki przyjaciół Davida, na których jego postępowanie miało ogromny wpływ. Powoli, ale autorka nie obchodzi się z nami łagodnie i co jakiś czas dozuje ogromne zaskoczenia. Przede wszystkim po 50 stronach musiałam odłożyć tę książkę, żeby przetrawić pierwsze z takich wydarzeń, a potem wszystko poszło lawinowo. To, co działo się z Davidem, Mary, Giną, Natalie i Steve'em przyprawiało mnie o dreszcze. O dreszcze przyprawiała mnie psychika Davida, który chciał przyjaźni, ale nie potrafił się poświęcić, gdy zaczynało chodzić o jakąś dużo poważną przysługę dla reszty, gdy w grę wchodziła konfrontacja z opinią publiczną, służbą bezpieczeństwa, czy sądownictwem. No i samo zakończenie, które po części wcale nie zaskakuje tylko jest boleśnie przytłaczające - jednocześnie smutne i dające nadzieje.
Myśląc o bohaterach mam w głowie zadanie, że nie wiem komu współczuć, a kogo nienawidzić. Wszyscy, począwszy od Davida, nie są ani biali ani czarni. David był tylko tym pierwszym, które w ich oczach zawinił najbardziej i każdy swój błąd można zrzucić na barki jego błędów niszczących przyszłość jego najbliższych przyjaciół. Za jego sprawą przeżyli najgorsze chwile w swoim życiu i wydarzenia w tej książce pomagają im zrozumieć, że na tym nie powinno skończyć się, a ich kolejne złe wyboru nie są winą Davida. Cała czwórka wreszcie dorasta i postanawia wziąć się w garść i zawalczyć o lepszą przyszłość.
Styl pisania Link nie jest ani ciężki ani lekki. Czyta się szybko, ale nie przyjemnie - trzeba się skupić, żeby zrozumieć postępowanie bohaterów mając na uwadze ich przeszłość. Jego bogaty, ale nie przeładowany jakimś tam wyrafinowanym słownictwem tylko pisany językiem potocznym.
Czytałam z zapartym tchem i gęsią skórką. Czytałam niekiedy przerażona, jak przeszłość może wpłynąć na nasze obecne postępowanie. Bohaterowie pochodzi z wyższych sfer, ale nie obeszły ich problemy proste i niekiedy kontrowersyjne. Będę szczęśliwa, jeśli zdecydujecie się przeczytać Grę Cieni, bo to nie jest zwykły thriller, a książka, która dała mi wiele do myślenia nad swoim życiem.
Nazwisko znane, niestety twórczość już nie, mam nadzieję że i kryminały Link uda mi się nadrobić.
OdpowiedzUsuńSłyszalam sporo dobrego o tej autorce :) Na razie nie udało mi się nic, co wyszło spod jej pióra, przeczytać, ale mam nadzieję, że zmienię to w przyszlości :) Pozdrawiam i zapraszam do siebie :D
OdpowiedzUsuńDo tej pory czytałam tylko "Obserwatora" tej autorki i na pewno sięgnę po inne jej książki. Muszę przyznać, że zachęciłaś mnie swoją recenzją i jak się okazuję u mnie w bibliotece również jest dostępna, dlatego z pewnością kiedyś wypożyczę i przeczytam :D Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńhouseofreaders.blogspot.com
Słyszałam o tej autorce, ale do tej pory nie miałam okazji zapoznać się z żadną jej książką. Po Twojej recenzji jednak nie mam innego wyjścia :D
OdpowiedzUsuńO autorce słyszy się dużo, ale mimo że czytam "mroczniejsze" książki nie miałam jeszcze styczności z jej twórczością. Trzeba to nadrobić ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Iza
Niech książki będą z Tobą ;d
Muszę jak najszybciej nadrobić zaległości u tej autorki :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o tej książce. Zachęciłaś mnie do niej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Bardzo mnie zainteresowałaś tą książką. O samej autorce dużo słyszałam, ale ciągle nie miałam okazji zapoznać się z jej dziełami. Muszę to szybko nadrobić. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Geek of books&serials&films
Muszę w końcu poznać prozę tej autorki. Najwyższy czas na to.
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że już o tej książce słyszałam, ale nie spodziewałam się, że jest aż tak dobra! W takim razie będę się rozglądać! ;)
OdpowiedzUsuńSłyszałam już o tej książce, ale jakoś nigdy nie miałam w planach jej przeczytania. Ale teraz chyba muszę to zmienić :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się naprawdę interesująco, intryguje mnie ta powieść. Choć obawiam się, że powolna akcja może być dla mnie zbyt nudna. No cóż, nie przekonam się, jeśli nie spróbuję. :)
OdpowiedzUsuńByć może się skuszę, o ile znajdę w bibliotece - a moja biblioteka też jest zazwyczaj dobrze wyposażona ^^
OdpowiedzUsuńooo, jestem miło zaskoczona - jak tylko będę miała czas skoczyć do biblioteki - na pewno wypożyczę ^^
UsuńJeśli będę miała ochotę na ten gatunek, na pewno sięgnę :) na razie muszę uporać się ze stosem :)
OdpowiedzUsuńBrzmi całkiem ciekawie. Jakie książki oprócz tej jeszcze polecasz?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://welcome-to-my-little-big-world.blogspot.com
Mnóstwo by ich było, więc może lepiej, jak zajrzysz na moje konto na lubimy czytać :D
UsuńNie znam twórczości autorki, ale od jakiegoś czasu noszę się z zamiarem, żeby to zmienić. Zastanawiam się jedynie, którą książkę wybrać jako pierwszą. Ale chyba skuszę się na "Grę Cieni", gdyż widzę, że bardzo entuzjastycznie ją oceniasz. Mam nadzieję, że i ja będę zadowolona.
OdpowiedzUsuńSłyszałam wiele pochlebnych opinii o autorce ;)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt! ;))
Słyszałam o autorce, ale niczego jej autorstwa jeszcze nie czytalam. Ciekawie się zapowiada, a skoro jej dałaś 10/10... Fajnie że masz spoko bibliotekę, u mnie to chyba moje prywatne zbiory książek są większe od zawartości miejskiej biblioteki. ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Nazwisko jakby znajome, ale to by było na tyle... Teraz nie za bardzo mam ochotę na takie "mroczniejsze" rejony literatury, ale może kiedyś. Jeśli daje do myślenia... to lubię takie książki :)
OdpowiedzUsuńZe świątecznymi pozdrowieniami - Książniczka Po drugiej stronie książki.