sobota, 12 grudnia 2015

"Córka Łowcy Demonów" Jany Oliver - recenzja książki.

Autor: Oliver Jana
Przekład: Żyra Piotr
Tytuł polski: Córka Łowcy Demonów
Tytuł oryginalny: The Demon Trapper's Daughter
Seria: Córka Łowcy Demonów #1
Wydawnictwo: Replika
Wydanie polskie: 2012
Wydanie oryginalne: 2011
Ilość stron: 395
Cena okładkowa: 34,90 zł
Moja ocena: 8/10

Nastoletnia Riley Blackthorne za wszelką chcę udowodnić swoją wartość. I właśnie na to liczą demony... Rok 2018. Społeczeństwo jeszcze nigdy nie było tak skłócone. W chaosie upadającej cywilizacji na żer wyruszają demony, które pragnąć przejąć władze na światem. Stawić im czoła mogą jedynie specjalnie przeszkoleni łowcy... Riley zawsze marzyła, by być taka jak jej ojciec - legendarny Paul Blackthorne - zostać łowcą demonów. I właśnie ma na to szansę, bo teraz, kiedy Gilidia potrzebuje wszystkich, nawet pomoc siedemnastoletniej dziewczyny staje się niezbędna. Riley rozpoczyna pełną niebezpieczeństw rozgrywkę ze złem i tymi, którzy tylko czekają na jej pomyłkę. Musi też zmierzyć się z potęga rodzącego się uczucia. Kto staniej się jej sprzymierzeńcem w walce? Komu zawierzy swe serce i... życie?

~opis z okładki

Wzięłam, bo gdzieś, kiedyś, dawno temu o tym słyszałam i zastanawiałam się, co to właściwie jest i z czym to się je. Wzięłam i tak sobie leżało przez kilka tygodni, a ja jakoś szczególnie nie pałałam chęcią zaczęcia tego. Moje losowanie, jaką książkę przeczytać teraz najwyraźniej też nie, bo dość późno postanowiło  wskazać na Córkę Łowcy Demonów. I teraz, około dwunastu godziny, po odłożeniu jej na biurko, już bez zakładki w środku, jestem w stanie powiedzieć, że tylko i wyłącznie nie żałuję czasu spędzonego z Riley i szczerze mogę polecić tę książkę każdemu, kto lubi literaturę młodzieżową w połączeniu z fantastyką. Zwłaszcza z naciskiem na literaturę młodzieżową. Wskazuje na to sama konstrukcja głównej bohaterki, która okazuje się być kimś wyjątkowym wśród tłumu. Również świat przedstawiony pozostaje w tej konwencji - to jest jakby takie połączenie Darów Anioła z hmm... dystopią. Choć może później to określenie może wam się okazać nietrafne. Oczywiście też Oliver w jakiś sposób nie plagiatuje serii Cassie. Podobieństwo właściwie jest tylko w nazwie "Łowca Demonów", bo tutaj wszystko przedstawia się w zupełnie inny sposób. I ten sposób jest całkiem zabawny, czasami dość niewiarygodny, ale na pewno bardzo interesujący. Na tyle dobrze zbudowany i wciągający, że nie przeszkodził mi wpleciony motyw trójkąta miłosnego, rozwijający się gdzieś mniej więcej od połowy książki, a który również jest stworzony w intrygujący sposób. Ze strony jednego wybranka bardzo nachalny i bardzo ukryty ze strony tego drugiego - coś, jak Peeta i Gale, ale w zdecydowanie ciekawiej! I jeszcze niektóre rzeczy dało się przewidzieć, ale kilka w bardzo pozytywny sposób mnie zaskoczyły.

Wspomniałam już wyżej, że Riley okazuje się kimś wyjątkowym wśród tłumu w swojej historii, ale z mojej perspektywy jest całkowicie normalną nastolatką. Trochę buntuje się przeciwko ojcu, który chce dla niej lepszej przyszłości niż ma sam, dlatego, że chciałaby być taka jak on - takie małe nieporozumienie stron. Chodzi do szkoły. Ma przyjaciół. Ma wrogów. I ma też swoje problemy, które z biegiem czasu zaczną ją trochę przerastać. Na szczęście Riley jednak nie jest tym typem użalającym się nad sobą, a działającym. Ani przez chwile nie zastanawiała się, czy powinna robić to co robi, a robiła. Była uparta, bardzo uparta. Zupełnie, jak Beck, dlatego jeśli chodzi o rozwiązaniem trójkąta to jestem za nim. Simon jest jakiś taki zbyt idealny i mocno zastanawiam się, czy on nie ma czegoś za uszami.

Styl Jany mogę szczerze powiedzieć, że jest idealny na tego typu literaturę, a na pewno bardzo plastyczny - potrafiła idealnie dostosować go do powagi sytuacji. Gdy miało być smutno to prawie płakałam, a gdy miało być wesoło to wręcz padałam ze śmiechu. Zwłaszcza do tego drugiego autorka ma szczególny talent i smykałkę.

Podsumowując to jestem zadowolona i pewnie sięgnę po kolejne części (jeśli, je wydali, bo coś mi się wydaje, że ich nie ma), ale myślę, że gdybym przeczytała ją z jakieś dwa lata wcześniej to podobałaby mi się jeszcze bardziej. Fajnie też, że wydawnictwo postawiło na marketing i na końcu może przeczytać dwa pierwsze rozdziały drugiego tomu.

PS. Dziękuję za 10000 wyświetleń!

18 komentarzy:

  1. Brzmi ciekawie ^^
    Nigdy nie słyszałam o tej powieści, więc postaram się z nią bliżej zapoznać :)

    Pozdrawiam :*
    ksiazki-mitchelii.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Seria nie dla mnie chyba ;)
    Pozdrawiam serdecznie ;)
    http://ravenstarkbooks.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Pewnie się z nią zapoznam, kiedy będę miała gorszy dzień i będę potrzebowała czegoś z serii "lekkie i przyjemne", bo pachnie mi to typowym paranormal romance. Ale takie książki też warto od czasu do czasu przeczytać, zwłaszcza jeśli są dobre :)

    Books by Geek Girl

    OdpowiedzUsuń
  4. Mimo tak pozytywnej oceny, na razie chyba nie sięgnę po tę książkę. Już i tak mam ich zbyt wiele do przeczytania :D

    OdpowiedzUsuń
  5. O matko, obawiam się, że ten wątek z zawierzaniem serca brzmi lekką tandetą rodem ze Zmierzchu. No i nastolatka ma ciukać demony... Oj nie, raczej nie dla mnie - obawiam się, że tego typu powieści odsłaniają we mnie całe pokłady sarkazmu, dlatego też, dla dobra tej serii, odpuszczę sobie lekturę tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  6. Akurat takie książki nie są dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nigdy nie słyszałam o tej powieści, ale po twojej recenzji stwierdzam, że może być całkiem ciekawa :) Z pewnością rozejrzę się za nią w bibliotece :) Pozdrawiam /Claudie

    OdpowiedzUsuń
  8. Kilka lat temu czytałam tę książkę. Nie pamiętam już o czym ona była, ale moja podświadomość mi podpowiada, że ta książka bardzo mi się podobała :D
    Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  9. Książka zapowiada się naprawdę ciekawie! Postaram się ją przeczytać!
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. No zgadnij - mam ochotę po twojej recenzji. I mówisz, że trójkąt? Ale nieinwazyjny bardzo rozumiem ^^ Ooo, uparta - skądś to znam :3

    OdpowiedzUsuń
  11. Raczej nie sięgnę po tą pozycję.
    Pozdrawiam, Julka z bloga karmeloweczytadla.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Polecę mojej siostrze. Ona uwielbia takie klimaty :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie słyszałam wcześniej o tej książce. Przyznam, że mnie zainteresowała mimo tego trójkąta miłosnego. Jednak wątek Peety i Gale'a mi się podobał, więc może dam jej szansę :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Pozycja wydaje się być ciekawa i czuję, że by mi się spodobała. Tylko czemu o niej nie słyszałam?
    PS. Gratuluję 10000 bloga :*

    OdpowiedzUsuń
  15. Nominowałam cię do LBA :)

    http://slowniksztuki.blogspot.com/2015/12/liebster-blog-awards-6.html
    Miłej zabawy :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Od dawna ciekawi mnie ta książka, ale jeszcze nigdy nie miałam okazji, aby po nią sięgnąć. Będę musiała to nadrobić :D

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie komentarz, ponieważ bardzo mnie to motywuje do dalszego pisania o książkach. Pamiętaj jednak, że jest to miejsce na dyskusje na temat posta, a nie spam.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...