Mając na myśli ogrom pomysłów, czy jak tam się wyraziłam, naprawdę miałam go na myśli i nie są to tylko i wyłącznie TAGi podobne do tego poprzedniego, polegające głównie na jakimś technicznym zadaniu. Są wśród nich także takie klasyczne polegające na dopasowaniu książki do jakiejś kategorii. Najprawdopodobniej będę związane po prostu z moimi poza książkowymi zainteresowaniami lub jakąś uwielbianą przeze mnie książką/serią, która własnego jeszcze nie posiada. Pierwszy z nich powinien ucieszyć zainteresowanych kulturą wschodnią i zaangażowanych w oglądanie "chińskich bajek". Może być on niezbyt obiektywny ponieważ będzie się po części opierał na moich własnych odczuciach względem tych serii. Będzie zawierał niewielki zakres, który udało mi się obejrzeć i w jakiś szczególny sposób zapisały się one w mojej pamięci, więc nie spodziewajcie się tutaj znaleźć jakiś wielkich klasyków. Może w przyszłości poszerzę ten zakres, bo wiecie ja mam taką przypadłość, że jak jakieś anime jest wychwalane pod niebiosa to mi niekoniecznie przypada do gustu, a te gnioty, w mniemaniu innych oglądam, z wypiekami na twarzy. Jeśli siedzicie w tym dłużej niż ja to możecie mi coś oczywiście polecić w komentarzach. :)
Death Note, czyli książka z perspektywy złej postaci.
Może nie do końca trafia to w temat, bo Rodia nie był zepsuty do szpiku kości, ale idealnie pasuje mi tutaj Zbrodnia i Kara Fiodora Dostojewskiego. Moja ulubiona lektura, która jest bardziej psychologicznym przedstawieniem takiej miniwojny w umyśle zbrodniarza pomiędzy jego sumieniem, a przekonaniami. Raskolnikow był nihilistą - sam sobie ustanawiał normy moralne. Uznał, że morderstwo w rozważanym przez niego przypadku jest wybaczalne, że chcąc uratować tysiące istnień może zabić jedną osobę.
Neon Genesis Evangelion, czyli książka z rozczarowującym zakończeniem,
Najświeższa sprawa tego typu to zamknięcie całej trylogii Mrocznych Umysłów Alexandry Bracken. O ile pierwsza część bardzo mi się podobała to im dalej w las tym coraz gorzej. Druga już nie była tak genialna, jak pierwsza, a trzecia to już kompletne dno. W Po Zmierzchu Ruby jest okropnie irytująca i robi się z niej typowa, użalająca się nad sobą bohaterka dystopii. Dodatkowo rozwiązanie całej sprawy dzieci z psionicznymi umiejętnościami i obozów, w których były przetrzymywane, postąpiła zdecydowanie za szybko - jedno małe powstanie i było po wszystkim, ugiął się rząd, a rodzice pofatygowali się po swoje pociechy, których wcześniej się bali.... Bez sensu.
Tasogare Otome x Amnesia, czyli książka z genialnym wątkiem romantycznym.
Żeby po raz kolejny nie rozpisywać się o Nomen Omen powiem o swoim ulubionym romansidle dla nastolatek. Hopeless podbiło moje serduszko od pierwszej strony, bo podświadomie cały czas wyczuwałam, że pod tym wszystkim kryje się coś głębszego i poważniejszego. Od pierwszego spotkania Sky z Holderem. Głównie przez tajemnicze zachowanie chłopaka, a potem utwierdziły mnie w przekonaniu powoli wplatane retrospekcje. Nie jestem pewna, czy uczucie pomiędzy tą dwójką jest takie do końca realistyczne, ale jak dla mnie idealnie się dobrali.
Shingeki No Kyojin, czyli książka z niesamowitymi postaciami fantastycznymi.
Część z tych postaci jest dawno przereklamowana przez tą straszliwą modę, którą zapoczątkował Zmierzch, ale powieści Cassandry Clare za pewno na długo pozostanie w pamięci wszystkich czytelników. W Darach Anioła są one takie bardziej klasyczne. Wampiry nienawidzą słońca, więc chodzą tylko nocami zamiast się w nim mienić kolorami tęczy. Wilkołactwo to choroba, a nie jakieś dziwne, plemienne dziedzictwo. Na dokładkę mamy tutaj mnóstwo innych nadprzyrodzonych postaci takich, jak anioły, nefilim, czarownicy i fearie - dla każdego coś dobrego.
Another, czyli książka pełna brutalnych śmierci.
Pierwsze, co przyszło mi do głowy to kryminał medyczny autorstwa Simon Becketta Chemia Śmierci, w której z perspektywy głównej bohatera, który jest byłym patologiem sądowym, opisane są w bardzo dokładny i nieco odrażający sposób rozkładające się ludzkie zwłoki. Momentami aż trudno mi było uwierzyć, że za tym wszystkim naprawdę stoi rozumna istota ludzka, ale jestem z siebie dumna bo winnego wskazałam na drugim miejscu, choć jeszcze nie widziałam jego motywu.
Higurashi no Naku Koro ni, czyli książka, której nie rozumiesz.
Skończyłam czytać ją ledwo tydzień temu, a męczyłam się z tym trzy tygodnie i nie uważam jej za chłam, bo rozumiem do czego dążył autor, ale nie do końca to widzę. Zdążyłam już nawet powiedzieć o Atlasie Chmur w poprzedniej recenzji!
Guilty Crown, czyli książka od początku do końca trzymająca w napięciu.
Zastanawiałam się nad Jedyną szansą Harlana Cobena, ale przypomniałam sobie, że był tam pewien moment rozluźnienia, kiedy główny bohater stracił nadzieję na odzyskanie córki, więc przejdę do drugiej myśli, czyli Unicestwienie Jeffa Vandermeera. Nie jest to co prawda powieść akcji ani nawet sensacyjna tylko fantastyka i na przełomie dwustu stron właściwie nic szczególnego się nie dzieje, ale budowa świata przedstawionego wprowadza nas w pewnego rodzaju przerażenie. W Strefie X nigdy nie wiadomo, co się wydarzy za kilka słów, a co dopiero mówić o zdaniach.
Taguję:
oraz wszystkich, którym się spodobało i mają na niego ochotę :) I mam nadzieję, że poradziłam sobie dobrze, żeby żaden otaku mnie nie napadł. :D
Ale super Tag :D
OdpowiedzUsuńJa oglądałam tylko 2 anime, ale niektóre mnie zaciekawiły z tych u góry 👆:D
A z książek to chciałabym przeczytać Mroczne umysły i Hopeless ^^
Pozdrawiam :*
Ja za pierwszym razem trafiłam prosto w sedno przez co się wciągnęłam ^^
UsuńChemia śmierci <3
OdpowiedzUsuńA ja tam wampiry bardzo lubię :D Ale nie takie zmierzchowe xD
Klasyczne wampiry są spoko :D
UsuńWow, świetnie wyszedł Ci ten tag! W zupełności zgadzam się z Twoją opinią na temat Mrocznych umysłów- Po zmierzchu było słabe :/
OdpowiedzUsuńSerwus! ♥
Dziękuję :)
UsuńDziewczyno, kocham Cię miłością wieczną za tę nominację. Jak tylko zauważyłam, że i ja mam zrobić ten TAG, piszczałam z radości!! Kocham anime, więc cieszę się, że jest taki TAG <3
OdpowiedzUsuńNie ma za co! :D
UsuńTen tag naprawdę jest świetny. Ja jestem ogromną fanką "Czarodziejki z księżyca", od razu mi się dzieciństwo przypomina i godziny spędzone przed telewizorem! Ale teraz raczej oglądam dłuższe formy wschodnich bajek - "Ruchomy zamek Hauru", "Mój sąsiad Totoro" itp. które wszystkim polecam. Z wymienionych przez Ciebie widziałam tylko "Death note".
OdpowiedzUsuńA "Zbrodnia i kara" to naprawdę świetny przykład w tym tagu :)
Pozdrawiam,
http://magiel-kulturalny.blogspot.com/
"Tasiemce" mnie niestety do siebie nie przekonują, więc wolę oglądać takie krótsze :D
Usuń"Hopeless" to dla mnie książka idealna w każdym aspekcie. Uwielbiam i bohaterów i całą oprawę książki. Absolutnie fantastyczna!
OdpowiedzUsuńA "Atlas chmur" czytałam już jakiś czas temu i też trochę mi zajęło przebrnięcie przez nią, ale nie dlatego że jej nie rozumiałam. Po prostu ciężko się ją czyta, ale naprawdę warto ją przeczytać. ja byłam zachwycona ;).
Oh, chyba rozumiemy się idealnie ;)
UsuńBardzo fajnie wykonany TAG. Wcześniej się z nim nie spotkałam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Dopiero go stworzyłam, więc jak mogłabyś się z nim spotkać wcześniej?
Usuń