niedziela, 4 marca 2018

biblioteczny bookhaul #10


Znowu minął dość długi okres, w którym nie było mnie w bibliotece i mimo najszczerszych chęci nie udało mi się przeczytać wszystkich wypożyczonych książek. Oddałam zatem te, które poznałam lub też stwierdziłam, że nie mam ochoty już ich czytać, ale nie mogłam wyjść bez nowych (a to się w ogóle da?). Prezentuję wam zatem, co nowego upolowałam na bibliotecznych półkach, a przyznać muszę, że jestem naprawdę z nich naprawdę zadowolona.

Na sam początek zabrałam ze sobą z półki nowości całą Trylogię Wiktoriańską, czyli Mapę Czasu, Mapę Nieba i Mapę Chaosu Felixa J. Palmy, bo od niesamowicie dawna byłam ciekawa tych pozycji. Następnie długo buszowałam wśród fantastyki, horrorów i kryminałów, niepewna co mam wziąć, aż natrafiłam na Gen Atlantydzki, czyli kolejna książka, która była mojej liście do przeczytania od długiego czasu. No i jeszcze na koniec wzięłam sobie Czarne jak heban Salli Simukki, żeby szybko poznać zakończenie przygód Lumikki. Po raz pierwszy od dawna wizyta w bibliotece zabrała mi prawie całą godzinę!

Czytaliście którąś z tych książek i możecie podzielić się ze mną swoją opinią? Albo wręcz przeciwnie jesteście ciekawi co ja sądzę o danej pozycji i to właśnie od tej książki powinnam zacząć czytanie tego stosiku? Piszcie koniecznie! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie komentarz, ponieważ bardzo mnie to motywuje do dalszego pisania o książkach. Pamiętaj jednak, że jest to miejsce na dyskusje na temat posta, a nie spam.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...