"Zwierzogród"

źródło

Gdy rozpoczynałam klasę maturalną chciałam czytać i oglądać dużo więcej opowieści, które wprowadzą w moje życie jakieś ważne wartości, które mną wstrząsną, pozostawią z mnóstwem pytań. Udaje mi się to, ale jak już wielokrotnie powtarzam, im bliżej końca szkoły, tym ja coraz chętniej sięgam po pozycje dla dzieci. Ostatnio wpadło mi w ręce kilka ciekawych książek o przyjaźni, a dzisiaj chciałabym opowiedzieć wam o animacji, która niesamowicie mnie wciągnęła.

Judie jest królikiem, który od dziecka marzy o byciu policjantem. W odpowiednim momencie wstępuje do akademii, gdzie po początkowych porażkach ciężko pracuje na sukces. Kończy szkołę, jako najlepsza na roku i w nagrodę zostaje wysłana do komisariatu w samym centrum Zwierzogrodu. Tam musi udowodnić, że jest wartościowym funkcjonariuszem i nadaje się do czegoś więcej niż tylko wlepianie mandatów przy parkometrach.

Zwierzogród zawsze będę polecać wszystkim zainteresowanym ciekawą animacją, ponieważ poza interesującą fabułą posiada w sobie bardzo ważny dla młodego człowieka morał: zawsze walcz o marzenia. Judie od najmłodszych lat wiedziała co chce robić i bezwzględnie do tego dążyła. Nie zrażała się pierwszymi, małymi niepowodzeniami. Walczyła o uwagę oraz swoje prawa. Gdyby nie jej odwaga nigdy nie znalazłaby się tam, gdzie dotarła pod sam koniec historii.

Fabuła jest strzałem w dziesiątkę dla fanów m. in. Scooby'ego. Aby udowodnić swoją wartość Judie w ciągu czterdziestu ośmiu godzin rozwiązać sprawę zaginięcia wydry, Emila Wydralskiego. Wykazuje się przy tym niezwykłym sprytem, ale może liczyć również na pomoc nowo poznanego przyjaciela, lisa Nicka. Sprawa okazała się być niezwykle interesująca i dość zawiła, jak na film dla dzieci. Sama domyśliłam się sprawcy całkiem szybko, ale mimo to uważam, że była całkiem dobrze wykreowany i posiadał odpowiedni motyw.

Główna bohaterka jest bardzo pozytywnie nastawiona do życia, umie walczyć o swoje, jest odważna i sprytna, ale ma też swoje chwile słabości. Zdarzało jej zwątpić w realizację marzeń, porzucić je, czy palnąć jakieś głupstwo kiedy pojawiały się poważniejsze problemy, jednak zawsze odnajdywała wyjście z sytuacji. Jeśli działo się to przez przypadek, to korzystała z niego. Przyjazd do Zwierzogrodu zniszczył jej idealistyczną wizję świata, ale w końcu zrozumiała, że nic nie jest czarne albo białe. W dużej mierze pomógł jej przy tym Nick - szczwany lis, który wiele przeżył. W dzieciństwie zniszczono mu marzenia i całe życie postrzegano przez pryzmat stereotypów. W pewnym momencie przestał się tym przejmować. Stał się tym, za kogo go uważano, ale na szczęście spotkanie Judie przywróciło mu wiarę w samego siebie. 

Trochę mi szkoda postawy rodziców wobec marzenia ich córki, ponieważ pomimo wszystko powinni ją w tym wspierać, a nie sprowadzać na ziemię i w pewnym sensie cieszyć z jej porażek. Jednak w pewien sposób ich rozumiałam, ponieważ za tym wszystkim stał strach o ich dziecko, które staje w szranki z bezwzględnym światem. Poza tym pomimo posiadania sporej ilości dzieci (w końcu to króliki), byli z Judie bardzo blisko. Codziennie dzwonili, żeby spytać, jak się miewa i starali się dbać o jej bezpieczeństwo.

Bardzo gorąco polecam seans Zwierzogrodu, bo bardzo wartościowa historia z morałem i niezwykle wciągającą fabułą. Jej największym atutem jest silna główna bohaterka, która uparcie walczy o spełnienie swoich marzeń, choć nie zawsze wszystko idzie po jej myśli, z wspaniałym przyjacielem u boku. Oboje są niezwykle sprytni i genialnie radzą sobie z postawionym przed nimi zadaniem. Twórcy postarali się nie tylko o przyjemną dla oka animację, ale również świetnie dopracowaną historię, zarówno jeśli chodzi o wątek kryminalny, jak i przeszłość bohaterów. Według mnie naprawdę warto poznać ten film!

.fanpage * instagram * twitter * lubimy czytać