niedziela, 26 czerwca 2016

"Królowie Dary" Kena Liu - recenzja książki

Autor: Liu Ken
Przekład: Brodzik Agnieszka
Tytuł polski: Królowie Dary
Tytuł oryginalny: The Grace of Kings
Seria: Pod Sztandarem Dzikiego Kwiatu #1
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Wydanie polskie: 2016
Wydanie oryginalne: 2016
Ilość stron: 585
Cena okładkowa: 44,90 zł
Moja ocena: 10/10

Oto misterna, wielowątkowa, wielopoziomowa opowieść przepełniona duchem Orientu, którą pokochał cały fantastyczny świat. Powalająca historia o walce z tyranią, mechanizmach politycznych, braterstwie i rywalizacji zdolnej obrócić wniwecz wszystko co cenne.

Cwany i czarujący hulaka Kuni Garu oraz stanowczy i nieustraszony Mata Zyndu zdają się zupełnymi przeciwieństwami. Mimo to, gdy niezależnie od siebie występują przeciwko cesarzowi, szybko nawiązuje się między nimi przyjaźń. Łączy ich upór w dążeniu do celu i walka ze wspólnym wrogiem. Po obaleniu władzy ich drogi rozchodzą się w dramatycznych okolicznościach. Dzielą ich wizje co do kierunku, w którym powinien zmierzyć świat, oraz... pojęcie sprawiedliwości.

opis wydawcy

Królowie Dary to kolejna książka, z której ocenieniem mam nie lada problem. Moje uczucia podobne są do tych z poprzedniej recenzji - nie istnieją słowa, które godne będą opisania kunsztu tej powieści. Przede wszystkim nie wiem, jak opowiedzieć wam o historii, która najpierw niesamowicie urzekła moje serce, po czym bez mrugnięcia okiem kilkukrotnie je złamała, by na koniec zostawić z ogromem przemyśleń na przeróżne tematy takie, jak przyjaźń, małżeństwo, władza czy opinia ludu. Napisanie tego tekstu przyjdzie mi z ogromnym trudem, a jednak spróbuję przedstawić wam, dlaczego warto przeczytać Królów Dary.

Po pierwsze od dawna nie czytałam tak dokładnie, misternie oraz realistycznie skonstruowanej powieści fantastycznej. Ken Liu nie stworzył jedynie opowieści, a całkowicie nowe, wspaniałe uniwersum, którego historie przedstawił nam na kartach tej książki. Fabuła obejmuje kilka dobrych lat z dziejów Wysp Dary - niegdyś siedem osobnych, skłóconych królestw teraz złączonych pod rządami jednego z nich, Xany. Obserwujemy wydarzenia z wielu różnych punktów widzenia, dlatego dokładnie znamy motyw każdej postaci, co z kolei sprawia, że w świecie przedstawionym nie ma wyraźnej granicy pomiędzy tym co dobre, a co złe. Dodatkowo, wedle przysłowia historia kołem się toczy, wydarzenia zapętlają się oraz posiadają mnóstwo punktów kulminacyjnych. Wyczułam w nich wyraźne nawiązania do historii nie tylko Orientu, ale również całego świata - okupacja, walka o niepodległość, rebelie, podziały, przesądy, mitologiczne wierzenia i bogowie wtrącający się w ludzkie życie. Wszystko to stanowi mieszankę niesamowitą i choć momentami czytało się topornie, treść wszystko rekompensowała.

Bardzo zżyłam się z głównymi bohaterami. Od samego początku zapałałam do nich sympatią i niesamowicie bolało mnie serce, kiedy patrzyłam na popełniane przez nich błędy, ale wbrew pozorom działało to na ich korzyść. Dzięki temu wydawali się postaciami z krwi i kości, a nie ludzikami wyciętymi z papieru. Zapamiętam ich lepiej, bo mimo, że ich lubiłam, mogłam krytykować niektóre zachowania. Wydawały się niezbyt moralne, ale w świetle tamtych wydarzeń niezmiernie realistyczne - panowała wojna, a więc na porządku dziennym były romanse, zdrady i tym podobne. Jedynie nie jestem w stanie wybaczyć Macie tego, jak zachował się wobec Kuniego po odzyskaniu władzy nad Darą oraz tego, że okazał się jedynie bezwzględnym tyranem bez serca i rozumu.

Jak wspomniałam wcześniej - Królów Dary czyta się czasami bardzo ciężko, ale to tylko ze względu na fakt, że autor chciał w bardzo dokładny sposób przekazać nam, jak wygląda życie w jego świecie. Udało mu się to idealnie, a przy czytaniu niektórych fragmentów po prostu nie mogłam się powstrzymać, żeby nie przeczytać ich na głos, bo świetnie sprawdziłyby się nawet, jako wiersz.

Przepraszam, że ta recenzja jest tak nieskładna, ale kiedy myślę o tej książce ciśnie mi się na usta tylko prośba o to, żebyście przeczytali powieść Kena Liu, bo jest niesamowita. Autor stworzył ją z pełnym rozmachem i ja nawet nie chcę słyszeć, że ktoś miałby zrobić z tego film czy serial, bo jest w niej zbyt wiele ważnych elementów, żeby miały zostać pominięte czy zmienione. Już teraz jest to jedna z moich ulubionych książek i nie mogę się doczekać, co takiego zostanie nam zaserwowane w kolejnych częściach. 


Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję Wydawnictwu Sine Qua Non

.fanpage instagram twitter lubimy czytać

13 komentarzy:

  1. Narobiłaś mi wielkiej ochoty. Chyba trochę słusznie bałam się ogromu tej powieści, ale mam nadzieję, że wynagrodzi mi to jej klimat.

    Pozdrawiam Iza
    Niech książki będą z Tobą!

    OdpowiedzUsuń
  2. O rany, jaka wysoka ocena! No nie powiem, ogromnie mnie zachęcasz i zachęcasz! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cena wysoka, ale za to uzasadniona. Nie tylko jest pięknie wydana, ale również to prawie 600 stron niesamowitej historii ;)

      Usuń
  3. Nazwisko autorki znane :) muszę w końcu przeczytać coś od niej, zwłaszcza, że jej twórczość zdobywa bardzo dobre opinie :) http://ksiazkowa-przystan.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A czy w Polsce nie wydano tylko i wyłącznie tej jednej jego książki?

      Usuń
  4. Cieszę się, że też tak Ci się podobała! Świetna książka ♥

    OdpowiedzUsuń
  5. Książka stoi już na półce i czeka na swoją kolej. Mam nadzieję, że szybko się z nią zapoznam, bo naprawdę zapowiada się świetnie. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mrha, a ja wciąż nie mogę się przekonać do zakupu :D
    Pozdrawiam serdecznie! ;)
    http://ravenstarkbooks.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Ogromnie się cieszę, że książka Ci się podobała. Sama mam zamiar się za nią zabrać w najbliżej przyszłości. Uwielbiam takie klimaty, a opis zachęca mnie jeszcze bardziej.
    Okładka... Cóż, okładka jest wprost świetna :D
    Pozdrawiam Cię gorąco i zapraszam do mnie na nową recenzję,
    Isabelle West
    Z książkami przy kawie

    OdpowiedzUsuń
  8. Wow, koniecznie muszę ją przeczytać, skoro dostała tak wysoką ocenę ;D.

    OdpowiedzUsuń
  9. W sumie byłam ciekawa jak wypada ta książka. Na Pyrkonie była dosyć mocno reklamowana. :D Mam nadzieję, że będzie okazja, aby po nią sięgnąć.

    OdpowiedzUsuń
  10. Zaintrygowała mnie ta pozycja. Kto wie może za jakiś czas się na nią skuszę :)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie komentarz, ponieważ bardzo mnie to motywuje do dalszego pisania o książkach. Pamiętaj jednak, że jest to miejsce na dyskusje na temat posta, a nie spam.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...