Autor: Ćwiek Jakub
Tytuł oryginalny: Kłamca
Seria: Kłamca #1
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Wydanie oryginalne: 2005
Ilość stron: 269
Cena okładkowa: 25,99 zł
Moja ocena: 10/10
Ocalony po szturmie na Valhallę Loki - adoptowany syn Odyna, ten który miał być przyczyną końca świata nordyckich bogów oraz patron oszustów i zdrajców w jednej osobie - postanowił przyłączyć się do zwycięzców i staje się anielskim chłopcem na posyłki. Tak przynajmniej sądzą archaniołowie, coraz bardziej zależni od pomocy nowego sojusznika. I może mają racje... Są bowiem na tym i na tamtym świecie sprawy, których po prostu nie da się załatwić z aureolą nad głową. Do ich załatwiania niezbędny będzie Loki - tylko czy można ufać komuś, kto był bogiem-kłamcą?
Ocalony po szturmie na Valhallę Loki - adoptowany syn Odyna, ten który miał być przyczyną końca świata nordyckich bogów oraz patron oszustów i zdrajców w jednej osobie - postanowił przyłączyć się do zwycięzców i staje się anielskim chłopcem na posyłki. Tak przynajmniej sądzą archaniołowie, coraz bardziej zależni od pomocy nowego sojusznika. I może mają racje... Są bowiem na tym i na tamtym świecie sprawy, których po prostu nie da się załatwić z aureolą nad głową. Do ich załatwiania niezbędny będzie Loki - tylko czy można ufać komuś, kto był bogiem-kłamcą?
opis z okładki
Jestem w stu procentach skłonna przyznać się w tej chwili, że sięgnęłam po Kłamcę, tylko dlatego, że wszyscy na około go wychwalali. I mogę też powiedzieć, że właśnie dzięki takim książką odzyskuję wiarę, że Polacy mogą pisać dobre książki. Nie, nie dobre. Wręcz genialne. Już nie tylko Marta Kisiel podbiła moje serce swoimi historiami, ale również Jakub Ćwiek. Nie sądziłam, że w takiej niewielkiej książeczce będzie umiał przekazać tak obszerną, niezwykłą i niesamowitą historię, która składa się z kilku opowiadań połączonych ze sobą jednym wątkiem - wszystkie dotyczą zadania, które aniołowie powierzyli Lokiemu. Niektóre są brutalne i dotykają dość kontrowersyjnych tematów takich, jak samobójstwa, prześladowania, satanizm i napady terrorystyczne. Jedno jest wręcz przeurocze, aż z tej całej miłości i świątecznego ciepła rozpływało mi się serce i jest też oczywiście na początku poświęcona część na poinformowanie czytelnika, jak cała historia się zaczęła. W świecie Kłamcy bogowie z wierzeń oraz mitologii wszystkich ludów istnieją naprawdę, choć nie o wszystkich się wspomina. Stykamy się z wieloma różnymi ludźmi o różnej sytuacji życiowej - zastraszaną dziennikarką, samobójcą, wdową z małym dzieckiem, długami, grupką chłopców wzywających demony oraz wieloma innymi. Są części krótkie i części długie, ale wszystkie są w pewien sposób wciągające i niezwykle zabawne. No i jeszcze zakończenie, które wprost zwaliło mnie z nóg - przez trzy czwarte czytania śmiałam się, jak histeryczka, a w tym momencie po prostu popłakałam się, jak bóbr i nie mogłam uwierzyć w to, co tak naprawdę się stało.
Przede wszystkim jest tutaj Loki i wyraźnie widać, że to on dzierży główne skrzypce. Czuję, że zdążyłam poznać go w stopniu dostatecznym, aby pokochać całym sercem. Jest specyficznym bohaterem i próbuje udawać faceta bardzo twardego, dla którego liczą się przede wszystkim pieniądze i seks, ale Ćwiek bardzo umiejętnie wprowadził też to, co tytułowemu kłamcy naprawdę siedzie w głowie i jaki on naprawdę jest. Był bardzo kreatywny, pomysłowy. Potrafił wyciągnąć podopiecznych aniołów stróżów z nawet największych tarapatów. Potrafił w interesujący sposób wykonać zadanie powierzone mu przez bożych posłańców. Był też wrażliwy, empatyczny i bardzo kochał swoją żonę, z wzajemnością. Mocno wyróżniają się też oczywiście aniołowie, którzy pod nieobecność Boga w jakiś sposób próbują trzymać Niebo w ryzach. Właściwie mogę powiedzieć, że zapamiętałam większość bohaterów. Może nie z imienia, czy nazwiska, ale zapamiętałam ich uniwersalne historie.
Nareszcie to co w tej książce jest najlepsze - styl autora. Niezbyt skomplikowany, a jednocześnie bogaty, zabawny i ironiczny. Podobało mi się to, że zawsze wiedział, o czym bohater powinien w danej chwili pomyśleć i nie pisząc o nich wprost przekazać uczucia targające każdym z nich. Co prawda nie przebija geniuszu Marty Kisiel, ale zdecydowanie depcze jej po piętach.
Nie sądziłam, że znajdę coś podobnego, ale chyba to zrobiłam - odnalazłam męskiego odpowiednika Marty Kisiel! Jestem z tego powodu bardzo zadowolona, nie mogę się doczekać kolejnych książek Jakuba Ćwieka, które będę miała zaszczyt przeczytać, a przede wszystkim chcę mieć je wszystkie u siebie w domu, a nie w bibliotece.
Przede wszystkim jest tutaj Loki i wyraźnie widać, że to on dzierży główne skrzypce. Czuję, że zdążyłam poznać go w stopniu dostatecznym, aby pokochać całym sercem. Jest specyficznym bohaterem i próbuje udawać faceta bardzo twardego, dla którego liczą się przede wszystkim pieniądze i seks, ale Ćwiek bardzo umiejętnie wprowadził też to, co tytułowemu kłamcy naprawdę siedzie w głowie i jaki on naprawdę jest. Był bardzo kreatywny, pomysłowy. Potrafił wyciągnąć podopiecznych aniołów stróżów z nawet największych tarapatów. Potrafił w interesujący sposób wykonać zadanie powierzone mu przez bożych posłańców. Był też wrażliwy, empatyczny i bardzo kochał swoją żonę, z wzajemnością. Mocno wyróżniają się też oczywiście aniołowie, którzy pod nieobecność Boga w jakiś sposób próbują trzymać Niebo w ryzach. Właściwie mogę powiedzieć, że zapamiętałam większość bohaterów. Może nie z imienia, czy nazwiska, ale zapamiętałam ich uniwersalne historie.
Nareszcie to co w tej książce jest najlepsze - styl autora. Niezbyt skomplikowany, a jednocześnie bogaty, zabawny i ironiczny. Podobało mi się to, że zawsze wiedział, o czym bohater powinien w danej chwili pomyśleć i nie pisząc o nich wprost przekazać uczucia targające każdym z nich. Co prawda nie przebija geniuszu Marty Kisiel, ale zdecydowanie depcze jej po piętach.
Nie sądziłam, że znajdę coś podobnego, ale chyba to zrobiłam - odnalazłam męskiego odpowiednika Marty Kisiel! Jestem z tego powodu bardzo zadowolona, nie mogę się doczekać kolejnych książek Jakuba Ćwieka, które będę miała zaszczyt przeczytać, a przede wszystkim chcę mieć je wszystkie u siebie w domu, a nie w bibliotece.
Loki <3 Loki <3 a poczekaj, jak poznasz Erosa xD
OdpowiedzUsuńNa mnie "Kłamca" nie zrobił aż takiego wrażenia, Powieść przyzwoita, styl autora też w porządku, ale nie powaliła mnie na tyle bym chciała sięgnąć po kolejny tom.
OdpowiedzUsuńCałkiem niedawno skończyłam czytać całą serię tej książki i wręcz się w niej zakochałam. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
O tym autorze słyszałam tyle dobrego, że muszę w końcu zapoznać się z jego twórczością, zwłaszcza że trafia w mój gust czytelniczy! A Lokiego uwielbiam, więc tym bardziej <3
OdpowiedzUsuńBooks by Geek Girl
Super recenzja! Widać, że książkę warto przeczytać. Rozejrzę się za nią.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Zarówno Ćwieka jak i Marty Kisiel dotą d nie znam, ale piszesz o tej książce tak, że chyba się wreszcie przejdę do biblioteki i choć zobaczę w czym rzecz :)
OdpowiedzUsuńTyle dobrego słyszałam już o tym autorze, że sama koniecznie muszę sięgnąć po jego książki ;)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu poznać prozę tego autora. Tyle dobrego o niej czytałam.
OdpowiedzUsuńTo już wiem co muszę dodać do listy "chcę przeczytać"!! Na pewno któregoś dnia sięgnę po tą książkę i to dzięki Tobie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
RosePerdu Books
Ja nigdy nie zwątpiłam w to, że Polacy są w stanie stworzyć dobrą literaturę. :p Generalnie - nie ważne, jaka narodowość. W każdym kraju znajdzie się ktoś, kto pisze przecudownie i ktoś, kto tworzy same gnioty. ;)
OdpowiedzUsuńJa zapoznanie się z twórczością Ćwieka mam jeszcze przed sobą, ale niedługo! Na moim parapecie, koło łóżka, leży już stosik, a w nim inna pozycja tego autora - "Chłopcy". Za "Kłamcę" też chcę się wkrótce zabrać. ;)
Wiele osób, które znam bardzo się tą serią zachwyca. A ja jakoś nie umiem się zebrać, aby sięgnąć po pierwszy tom ><
OdpowiedzUsuńUwielbiam "Kłamcę" i uwielbiam styl Ćwieka! Zdecydowanie sięgaj szybko po kolejne części, bo im dalej tym lepiej <3
OdpowiedzUsuńMuszę się w końcu zaopatrzyć w jakąś książkę Ćwieka, bo ostatnio słyszę o jego twórczości same dobre rzeczy ;)
OdpowiedzUsuńStrasznie chcę przeczytać tą książkę, ale nigdzie nie mogę jej dorwać :( Nakład im się skończył czy co? :( W każdym razie wiem jedno- będę szukać dopóki znajdę <3 /Claudie
OdpowiedzUsuń