sobota, 8 czerwca 2019

oko pustyni - richard schwartz


Nadszedł czerwiec, a co za tym idzie piękne słoneczko za oknem i fala upałów. Przez nią trudną nam wytrzymać nawet w cieniutkich ubraniach. Nie inaczej jest w kolejnym tomie fantastycznej serii Richarda Schwartza, Tajemnica Askiru. Z jednej strony możemy się utożsamiać nieco z bohaterami, a z drugiej strony jest w niej gorąco nie tylko ze względu na wysokie temperatury powietrza.

Wszystkim przyjaciołom Havalda udało się cało wyjść z rąk besarańskich handlarzy niewolników. Zbierają się w domu Stu Studni, w Gasalabadzie. Uratowanie życia przyszłej emiry miasta nie tylko otwiera przed nimi wiele drzwi ludzi z wyższych sfer, które będą mogli wykorzystać do uratowania swojego kraju. Pozostawia im również zagadkę do rozwiązania.

Oko Pustyni przypomniało mi, jak niesamowicie wciągająca jest ta historia. Nawet pomimo tego, że bohaterowie nadal znajdują się w zupełnie innych klimatach oraz mamy do czynienia z zupełnie inną skalą problemu niż w pierwszym tomie, który jak na razie był dla mnie najlepszy. Tutaj wszystko kręci się wokół dworskich intryg pośród władz Gasalabadu. Do tego Leandra zauważa swoja szansę na pozyskanie sojusznika przeciwko Thalakowi i nie zamierza jej wypuścić z rąk. Bardzo podobało mi się rozpoczęcie wątku królowej Illianu i mam nadzieję, że będzie on kontynuowany w kolejnych tomach. Fabuła rozwija się niezwykle dynamicznie. Do samego końca dużo się dzieje, a w finał powieści do dziś nie mogę uwierzyć. Nigdy w życiu bym się go nie spodziewała, dlatego jeszcze bardziej nie mogę się doczekać kolejnych tomów.

Główni bohaterowie trzymają się stworzonego na początku obrazu, ale rozwijają się relacje między nimi. Szczególnie wątki miłosne między Leandrą i Havaldem oraz Sieglinde i Janosem. Niezwykle podoba mi się ten pierwszy związek, ponieważ pomimo różnic i przeciwności losu oboje nadal niezwykle się kochają i wspierają. Do tego poznajemy nieco wyrywkowo fragmenty ich przeszłości. Brakowało mi jednak nieco więcej Zokory z jej kamienną powagą, intelektem oraz elfim pojmowaniem świata ludzi. Z nowych postaci najbardziej polubiłam Faihlyd, która pomimo młodego wieku, rozumie odpowiedzialność związaną z urzędem emira. Jest sprawiedliwa oraz inteligentna. Świetnie nadaje się na władcę. Chciałabym również wspomnieć o jeden postaci, która narobiła dużego zamieszania na koniec, jednak zbyt dużo bym tym zdradziła.

Oko Pustyni utrzymuje świetny poziom serii, choć na pewno nie przebija pierwszego tomu. Czytało mi się ją niesamowicie dobrze i za każdym razem żal mi było ją odkładać. To zasługa dynamicznej fabuły, zwrotów akcji oraz genialnych bohaterów, z którymi nie da się nie zżyć. Jeśli się zastanawiacie nad kontynuacją serii to daję znać, że naprawdę warto. Chyba, że jeszcze jej nie zaczęliście - wtedy serdecznie polecam wam całość. ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie komentarz, ponieważ bardzo mnie to motywuje do dalszego pisania o książkach. Pamiętaj jednak, że jest to miejsce na dyskusje na temat posta, a nie spam.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...