niedziela, 24 czerwca 2018

fantazmaty


Każda książka ma swoją własną historię. Mniej lub bardziej zawiłą czy też prostą albo skomplikowaną. Jeśli chodzi o same Fantazmaty to tekst o nich miał się pojawić już dawno temu, ale trafiły do mnie w złym momencie. Sami wiecie, jak wyglądało u mnie ostatnie sześć miesięcy. Na szczęście teraz już wszystko powoli się układa i mogę nadrabiać cholernie duże zaległości.

Fantazmaty to konkurs, w którym nagrodą jest publikacja autorskiego opowiadania w obszernej antologii. Nie za bardzo wiem, jak ugryźć krótki opis jej tematyki, ponieważ sama nazwa mówi o tym wszystko. Będziemy mieli tutaj do czynienia z głęboki fantasy, przez coś luźniejszego aż po science fiction. A co najciekawsze spotkamy tutaj nawet bardzo uznanych polskich autorów, jak Jacek Łukawski, Paweł Majka czy Agnieszka Hałas.

Wszystko zaczyna się od spotkania z ciekawą wizją przyszłości, w której główne role odgrywają podróże w czasie oraz bunt. O dziwo, wbrew mojemu ogromnemu zniechęceniu względem innej książki Majki, ta historia niesamowicie mnie zaciekawiła.

Gdzieś krótko po niej wpadł genialnie baśniowy tekst, który spodobał mi się najbardziej ze wszystkich. Łączył w sobie brzydotę naszego świata z elementami magicznymi.

Kilka tekstów niesamowicie poprawiało humor - między innymi historia babci, która nie mogła umrzeć czy dziecka super bohaterki z talentem do wprowadzania w rzeczywistość swoich snów oraz smoczego dentysty. Bardzo miło wspominam również naddźwiękowy pociąg oraz demony wydobywające się z wnętrza czarnego karła. Wspomnę jeszcze o nieco przerażającej historii śmierci matki z Panem Kukiełką w roli głównej, czy świetnie dopracowanej fabuły z niesamowitymi zwrotami akcji w Księdze Daat, a także bardzo interesujące próby odtworzenia neandertalczyków.

O dziwo, w Fantazmatach podobały mi się właściwie wszystkie teksty. Oczywiście były te lepsze i gorsze, ale żadne jakoś szczególnie mnie do siebie nie zniechęcił ani nie oburzył. Każdy miał w sobie coś, co sprawiało, że chciałam czytać dalej. Naprawdę rzadko tak bywa, więc tym bardziej z czystym sumieniem mogę wam gorąco polecić ten zbiór. Zwłaszcza, że jest on dostępny za darmo na stronie akcji. Mam nadzieję, że skorzystacie z tej okazji, bo naprawdę warto.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie komentarz, ponieważ bardzo mnie to motywuje do dalszego pisania o książkach. Pamiętaj jednak, że jest to miejsce na dyskusje na temat posta, a nie spam.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...