środa, 2 marca 2016

"Aplikacja" Lauren Miller - recenzja książki.

Autor: Miller Lauren
Przekład: Irzykowski Jarosław
Tytuł polski: Aplikacja
Tytuł oryginalny: Free To Fall
Wydawnictwo: Feerie Young
Wydanie polskie: 2015
Wydanie oryginalne: 2014
Ilość stron: 454
Cena okładkowa: 37,90 zł
Moja ocena: 9/10

Wyobraź sobie, że masz w swoim telefonie aplikację, która w każdej chwili podpowiada ci, co powinieneś zjeść, w co się ubrać, gdzie pójść i z kim się przyjaźnić. Czy zaufasz jej, że wybory, które ci sugeruje, będą dla ciebie najlepsze? W czasach, gdy firma Google i Apple zastąpił koncern Gnosis, aplikacja Lux wydaje się narzędziem absolutnie niezbędnym. Jej użytkownicy są pewni, że bez Luxa nie mają szans na zdrowe i szczęśliwe życie. 16-letnia Rory też tak uważa. Właściwie jest zadowolona ze swojego losu, ale gdy dostaje się do elitarnej szkoły Akademii Theden i poznaje buntownika Northa, który nie korzysta z Luxa, zaczyna dostrzegać rysy na pozornie gładkiej powierzchni. Co kryje Akademia? Czym faktycznie była spowodowana śmierć matki Rory? Do czego doprowadzi odrzucenie wyborów aplikacji i słuchanie własnej intuicji?


~okładka

Na początku w ogóle nie miałam zamiaru sięgać po tę książkę, bo czułam się zmęczona nawałem coraz to nowszych dystopii, które nawiedzały nasz rynek książki, ale z biegiem czasu i falą recenzji stwierdziłam, że to całkiem fajna i prawdopodobna wizja przyszłości i nawet mogę zobaczyć, o co w ogóle w tym chodzi, choć nie będę oczekiwać manny z nieba. I się przeliczyłam, bo Aplikacja to jest książka, która powinna być wyżej od Igrzysk Śmierci. Co prawda jest to zlepek schematów, ale genialny zlepek schematów - główna bohaterka jest kimś wyjątkowym, władza chce całkowicie podporządkować sobie lud itp. Jednak Lauren Miller od początku daje nam do zrozumienia, że wie o czym pisze i Rory nie przez przypadek trafiła do szkoły dla geniuszy, że ona tym geniuszem jest. Od razu wpuszcza nas razem z nią w wir wydarzeń, które pochłaniają bez reszty do tego stopnia, że byłam w stanie ocenić upływu czasu - dla mnie to było kilka dni, a raptem okazywało się, że przyszła pora na egzaminy semestralne. Muszę przyznać, że wiele wydarzeń było do przewidzenia, jak choćby ta chęć podporządkowania sobie ludzkości, ale nie sądziłam, że to odbędzie się aż na taką skalę... Spodziewałam się też tego, że Rory będzie w to wszystko zamieszana głębiej niż po uszy, a po drodze będzie odkrywać tajemnice Gnosisa, ale również własnego pochodzenia. Spodziewałam się wielu rzeczy, ale nie mniej książka będzie szczególna, bo pozostaje przestrogą dla ludzi, do czego może doprowadzić nasze uzależnie od najnowszej technologii.

Ogromnym plusem dla Miller będzie przede wszystkim wątek miłosny - towarzyszył nam przez cały czas i był ważnym elementem historii, ale nigdy nie wychodził na pierwszy plan. Rory potrzebowała pomocy Northa w odkryciu całego tego spisku, a on chciał jej pokazać, że życie bez Luxa jest lepsze. Brakowało mi tylko czegoś, co dziewczyna dawałaby mu, bo tak jakby była to trochę jednostronna relacja. Rory nie dawała nic z siebie, a North aż zanadto, przez co delikatnie mnie irytowała, a do niego zapałam wielką sympatią. A pozostali bohaterowie? Czułam się trochę, jak we własnej szkole, bo wszyscy na około cały czas siedzieli zajęci telefonami, a nie rozmową z rówieśnikami. Jedynie starsze pokolenia była dla mnie zaskoczeniem - zwłaszcza najbliższe grono przyjaciół matki Rory.

Wspomniałam wcześniej, że Miller wie o czym pisze i chyba to przerażało nie najbardziej. W książce znajduje się wiele odniesień do kultury starożytnej Grecji oraz Raju Utraconego Johna Miltona, a także - co najśmieszniejsze - pewnego matematycznego ciągu, który z biegiem historii okazał się całkiem ważnym elementem układanki. Same opisy pozostawały niesamowicie plastyczne, ale jednocześnie proste i zrozumiałe - typowe dla dobrej literatury młodzieżowej.

Krótko mówiąć nie była tak genialna książka, jak wypowiadali się niektórzy, ale przeczytałam i jestem usatysfakcjonowana. Możliwe, że kiedyś nawet wrócę do całej tej historii, bo niesamowicie polubiłam bohaterów, jak i ich historie.

13 komentarzy:

  1. Twoja recenzja zachęciła mnie, bym wreszcie po nią sięgnęła :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wysoka ocena, to mnie zachęciło do sięgnięcia po tą książkę. Co prawda to nie do końca mój typ literatury, ale ta pozycja mnie zaintrygowała :)
    Justyna z livingbooksx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam tę książkę <3
    Nie ma żadnej magii, żadnych supermocy, a mimo to, potrafi pochłonąć bez reszty. Dla mnie było tam pełno tajemnic i szokujących zwrotów akcji. To jedna z najlepszych książek, jakie czytałam ;)
    I faktycznie, plusem jest też to, że wątek miłosny był taki delikatny, ledwo zauważalny ^^

    Pozdrawiam :*
    ksiazki-mitchelii.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ps. Nominowałam Cię do TAGu ;)

      http://ksiazki-mitchelii.blogspot.com/2016/03/space-booktag.html

      Usuń
  4. Od niedawna jest u mnie. Wyjątkowo mnie intryguje i cieszę się, że wątek miłosny jest tak dobrze poprowadzony. Co raz trudniej o chociażby poprawność tego w książkach. Nie mogę się doczekać, ciekawa jestem, jak mnie się spodoba!

    OdpowiedzUsuń
  5. Swego czasu głośno było o tej książce i wówczas naprawdę chciałam ją przeczytać, ale potem wszystko jakby przycichło i mój zapał znacznie spadł. Być może kiedyś sięgnę po Aplikację, ale na razie nie przewiduję jej w swoim TBR :>
    Pozdrawiam
    secretsofbooks.blogspot com

    OdpowiedzUsuń
  6. Po premierze byłam niesamowicie zaciekawiona tą książką, ale potem jakoś o niej zapomniałam. Coś czuję, że muszę na nowo się nią zainteresować! :) /Klaudia

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo intryguje mnie ta książką. Na pewno niedługo się z nią zapoznam. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Od dłuższego czasu mam tę książkę w planach ;))

    OdpowiedzUsuń
  9. Tyle osób chwali tę książkę, więc chyba faktycznie w niej jest to "coś". Jestem coraz bardziej ciekawa tego elementu, który tak przyciąga. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie jestem do niej przekonana na tyle, by jej szukać "na siłę", ale jeśli wpadnie mi w ręce, to chętnie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Książkę czytałam i byłam nią oczarowana. Przedstawia świat, który może być realny za kilka lat.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ta książka ciekawi mnie już od długiego czasu. Mimo, że nie okazała się być tak genialna, jak mówią niektórzy, to i tak myślę, że mi się spodoba ;)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie komentarz, ponieważ bardzo mnie to motywuje do dalszego pisania o książkach. Pamiętaj jednak, że jest to miejsce na dyskusje na temat posta, a nie spam.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...