sobota, 6 lutego 2016

"Częściowcy" Dana Wellsa - recenzja książki

Autor: Wells Dan
Przekład: Ziemkiewicz Paweł
Tytuł polski: Częściowcy
Tytuł oryginalny: Partials
Seria: Partials #1
Wydawnictwo: Jaguar
Wydanie polskie: 2013
Wydanie oryginalne: 2012
Ilość stron: 415
Cena okładkowa: 37,90 zł
Moja ocena: 7/10

Częściowcy zostali stworzeni przez ludzi. Byli bronią doskonałą. Wygrali wojnę, na którą ich posłano. Potem zbuntowali się przeciwko swoim twórcom. Wirus RM wybił ponad 99% ludzkości. Dzieci umierają zaraz po urodzeniu. Najmłodszy człowiek na ziemi ma czternaście lat. Częściowcy są odporni na RM. Młoda lekarka Kira zrobi wszystko, by przeprowadzić badania na jednym z nich. Nawet za cenę rozpętania ostatecznej wojny.

~ okładka


Kupiłam tę książkę za niecałe pięć złotych na stronie empika przez co spodziewałam się dostać nawet najgorszą powieść wszech czasów, a tymczasem czas spędzony z Częściowcami okazał się naprawdę niesamowitą przygodą. Przeniosłam się w genialnie ukształtowaną wizję przyszłości, w której technologia doprowadziła człowieka wręcz do zagłady - wszyscy, którzy przeżyli, w akcie ucieczki przed niebezpiecznym tworem ludzkości, zebrali się na jednej maleńkiej wyspie u północnych wybrzeży Stanów Zjednoczonych. Zostało ich niewielu, a nowi nie przybywają przez zabójczego wirusa, o którym dowiedziałam się wiele z punktu widzenia mikrobiologii, jednak niewiele faktów o postępach choroby czy samych objawach. Jedenaście lat po buncie Częściowców ludzka cywilizacja jest powoli odbudowywana na tym skrawku ziemi, jednak wciąż nie ma leku na RM. Władza jest tak przerażana możliwością kolejnej wojny, że obrała najprostszy możliwy sposób na walkę z nim - utopić go w statystykach, co niestety nie przynosi skutku. Historia samej Kiry, która nie cofnie się przed niczym, żeby uratować córkę swojej przybranej siostry, jest podzielona na trzy części. Pierwsza przedstawia aktualną dla głównej bohaterki sytuacje i podobała mi się najmniej, ponieważ początkowo gubiłam się w natłoku informacji. Wciągnęłam się dopiero w drugiej, kiedy dziewczyna wyrusza, aby dopiąć swego - zbadać Częściowca - i już do samego końca nie mogłam się oderwać. Niektóre rzeczy da się przewidzieć, a z kolei inne niesamowicie mnie zaskoczyły. Zwłaszcza zakończenie. Nigdy nie spodziewałam się, żeby Kira postanowi coś takiego.

Bohaterów nie jest zbyt dużo, bo kręcimy się głównie wokół zainteresowanych samą Kirą, która jest krótko mówiąca irytująca chcą grać zbawiciela ludzkości, ale kiedy zobaczy się podejście samej władzy to ona przedstawia to najzdrowsze. Mogę się nawet pokusić o stwierdzenie, że Kira jest Promoteuszem przyszłości wykreowanej przez Dana Wellsa, bo była jedyną osobą, która odważyła się sprzeciwić Ustawie Nadziei dla wynalezienia leku na RM. Gdy odnalazła pobudkę do działania, a na drodze stanęła jej władza nie wahała się im przeciwstawić. Wtedy zapałałam do niej sympatią. Za okropnie nie polubiłam jej chłopaka Marcusa - wszyscy jej przyjaciele uwierzyli w plan dziewczyny, oprócz niego. On też chciał czekać na cud... Zaś ogromnym zaskoczeniem dla mnie był fakt, że Częściowcy mieli osobowość. W wyobraźni widziałam ich jako puste, ludzkie skorupy zaprogramowane na zabijanie, ale mieli nie tylko osobowość, uczucia oraz emocje, ale także niesamowicie ważny powód, aby zbuntować się przeciwko swoim twórcom.

Język, jakim pisana jest ta powieść jest prosty, zrozumiały i przyjemny. Nic wyszukanego, a jednak dzięki temu stworzył genialną powieść z chwilami szczęścia, strachu, napięcia i smutku, która wciągnęła mnie do samego końca.

Jest mi niezmiernie przykro, że wydawnictwo porzuciło tę serię. Jeśli w internecie nie ma nieoficjalnych tłumaczeń dwóch kolejnych tomów to nie dowiem się, co stało się dalej z wszystkimi bohaterami. Ogromnie szkoda, bo dzięki tej powieści przypomniałam sobie, że fantastyka jest najlepsza. Owszem jest dobra, ale powieści postapokaliptyczne rozpierniczają system.

10 komentarzy:

  1. Och, szkoda, że nie ma kontynuacji. W innym języku nie przeczytam, a skoro nie ma następnych części, nie będę czytała też pierwszej, bo gdyby mi się spodobała, żałowałabym, że nie mogę poznać kontynuacji :/
    A jeśli chodzi o sam pomysł- może nie jest najoryginalniejszy, ale zdecydowanie trafny ;) Po prostu mam wrażenie, że to samo czeka nas za x setek lat...

    Pozdrawiam :*
    ksiazki-mitchelii.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy nie slyszalam o tej książce, ale wydaje się być naprawdę interesująca. Lubię takie klimaty, a ten jest najwyraźniej idealnie wpasowujacy się w mój gust i do tego oryginalny!
    Pozdrawiam
    secretsofbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam tę powieść zaraz po wydaniu i bardzo mi się podobała. Też żałuję, że zrezygnowano z wydania kolejnych części :/
    Pozdrawiam.
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie lubię, kiedy wydawnictwo porzuca cykl/serię i nie zamierza wydać kontynuacji. Skoro już wydaję pierwszy tom, to wydaję i kolejne tomy, ale znając gadkę wydawnictw, to im się nie opłaca, bo tom pierwszy nie osiągnął takiego rozgłosu, na jaki się spodziewali, więc kontynuacji nie będzie, a to nie pierwszy cykl/seria, które zostało porzucone i za pewne nie jedno w zostanie porzucone, bo do tej pory znam kilka takich, a co dopiero, kiedy na rynek wejdą nowe cykle.

    OdpowiedzUsuń
  5. Człowiek o tylu książkach się dowiaduje z innych blogów... :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Fabuła przypomina mi trochę "Więźnia labiryntu", i może dlatego tak mnie intryguje :) szkoda tylko, że wydawnictwo porzuciło tą serię, jeśli okaże się ciekawa to będę mieć poważny problem...chyba się jeszcze zastanowię nad przeczytaniem :) /Klaudia

    OdpowiedzUsuń
  7. Szkoda, że wydawnictwo porzuciło tę serię. Bardzo nie lubię takich sytuacji, bo potem nie można dokończyć czytania. Z tego względu, nie wiem czy po nią sięgnę, ale mam nadzieję, że Tobie uda się znaleźć gdzieś kontynuację ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Fabuła nie wydaje się zbyt oryginalna, ale ogółem... No ale cóż, jeśli wydawnictwo tę serię porzuciło, to nawet nie będę się za nią zabierać.
    Pozdrawiam!
    Hon no Mushi

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo dobrze ją wspominam i też jestem zła, że nie ma kontynuacji;p

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam wrażenie, że Częściowcy to jedna z najbardziej niedocenianych książek na rynku wydawniczym w Polsce - pamiętam, że przeczytałam ją niedługo po premierze, ale w sumie oprócz mnie nikt się nią nie zachwycał, w ogóle mało osób po nią sięgnęło. Chyba nigdy tego nie zrozumiem, bo to wcale nie jest zła książka - ba!, czytałam mnóstwo o wiele gorszych, a ta pierwsza część miała ogromny potencjał. Niestety kolejne części nie zostały wydane i nie sądzę, żeby to miało się kiedykolwiek zmienić :/

    Books by Geek Girl

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie komentarz, ponieważ bardzo mnie to motywuje do dalszego pisania o książkach. Pamiętaj jednak, że jest to miejsce na dyskusje na temat posta, a nie spam.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...